"Do połowy roku przedstawimy konkretny projekt" - zapewnia rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, pytana przez słuchaczy RMF FM, kiedy poznamy konkrety zapowiadanych w piątek przez premiera zmian m.in. w umowach śmieciowych.
Stopniowo jest reformowany, ale w tej chwili, w tym momencie gwałtownej reformy nie będzie - mówi o ewentualnych zmianach w systemie ubezpieczeń rolniczych.
Reforma emerytur górniczych jest przygotowywana, ale dobra reforma nie może być szybka. Temat emerytur górniczych leży na stole, ale w tej chwili nie jest tematem najważniejszym - tłumaczy.
W rodzinie zastępczej osoby wykonują pracę, tworzą dom, żeby dzieci mogły funkcjonować - tłumaczy słuchaczowi, który chce wiedzieć: "dlaczego rodzina zastępcza z czwórką dzieci może liczyć na wypłatę od państwa w wysokości ok. 7 tys. zł w momencie, gdy zasiłek rodzinny w rodzinie biologicznej, jeśli w ogóle przysługuje, to wynosi śmieszne 106 zł na jedno dziecko?"
Jeżeli będziemy tak zamożnym krajem, jak Wielka Brytania, możemy o tym pomyśleć, teraz nie - mówi pytana o przywileje przysługujące w Anglii rodzinom z dziećmi i możliwość wprowadzenia podobnych uregulowań w Polsce.
Kiedy znów wzrośnie akcyza na papierosy i alkohol? Akcyza na alkoholi i papierosy dopiero wzrosła. Nie ma potrzeby - odpowiada gość RMF FM.
"Jak taki biedny kraj, jak Polska ma wejść do G20?" - pytają słuchacze RMF FM. Już nie jesteśmy tak biednym narodem. Rok po roku zbliżamy się do tego. Jest to w zasięgu naszej ręki. Chociaż nam chodzi nie tyle o wejście do G20, tam trzeba być zaproszonym, naszym celem jest poprawienie życia Polaków - mówi Małgorzata Kidawa-Błońska w RMF FM.
Ja nie mówiłam nic o składkach rentowych - odpowiada pytana o krążący w internecie jako "Bełkot dnia" cytat opisany jako jej słowa.
Każdy z nas powinien mieć prawo do pracy. A w sytuacji, gdy chcemy aktywizować i chcemy by jakość życia ludzi starszych była jak najlepsza, nie możemy ograniczać prawa do pracy - mówi pytana "dlaczego osoby, które wyrobiły sobie emeryturę dalej pracują mając wysokie emerytury i sobie dorabiają czy nie można zakazać pracy".