"Polska policja jest w 100 proc. przygotowana na Światowe Dni Młodzieży. Przecież przygotowujemy się nie od dzisiaj, tylko już drugi rok. Mamy sztab, który tak naprawdę jest sztabem dla 2 operacji – jedna to operacja związana ze szczytem NATO, druga operacja z dniami młodzieży" - mówi Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM, Komendant Główny Policji insp. Zbigniew Maj. "Na dziś mamy już zagwarantowane w budżecie 23 mln 700 tys., bo to dostaliśmy w ramach budżetu na 2016 r. Mamy również zagwarantowane od ministra spraw wewnętrznych i administracji, że prawie 44 mln dostaniemy. I to, co chcieliśmy mamy" - dodaje insp. Maj. Zwiększenie liczby policjantów priorytetem dla policji? "Na pewno będzie ich więcej. Planujemy w tym roku przyjąć do służby 5 tys. policjantów" - odpowiada komendant. Tłumaczy, że to będą młodzi policjanci. Komendant Główny Policji, pytany o inwigilowanie dziennikarzy i ich rodzin w związku z aferą podsłuchową, odpowiada: "Myślę, że w najbliższych dniach będę miał możliwość przekazania do prokuratury tego, co zostało zebrane w ramach audytu". "Zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne w stosunku do 7 policjantów" - mówi gość RMF FM. Dodaje: "W mojej ocenie i w ocenie moich audytorów, zostały naruszone procedury policyjne w kwestii rejestracji kontroli korespondencji, czyli podsłuchów, oraz rejestracji i sporządzania dokumentacji z materiałów operacyjnych".
Krzysztof Ziemiec: Z wykształcenia rolnik ekonomista, z zawodu policjant. Od ponad miesiąca Komendant Główny Policji. Insp. Zbigniew Maj jest naszym gościem. Witam, dzień dobry panie komendancie.
Insp. Zbigniew Maj: Witam pana serdecznie, witam państwa.
Policję pewnie pan widzi wielką. Jakie największe wyzwania przed panem stoją?
Oj, wyzwań jest mnóstwo, to zależy, o którym byśmy mogli rozmawiać. I reforma Komendy Głównej Policji, i wydzielenie Centralnego Bura Śledczego Policji ze struktur Komendy Głównej...
A te najważniejsze, najpilniejsze? To, co w najbliższej przyszłości się stanie.
Panie redaktorze, najważniejsze dzisiaj dla mnie jest reformowanie Komendy Głównej Policji i to tak naprawdę założyłem sobie do połowy lutego. Oczywiście, jeżeli moje szefostwo - pan minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak - zaakceptuje nowy regulamin KGP. Do końca roku na pewno projekt ustawy i Centralne Biuro Śledcze finansowane jako dysponent trzeciego stopnia, czyli mogą mieć własne pieniądze i będą mieli te własne pieniądze. Jeżeli chodzi o wyzwania polskiej policji, to na pewno zabezpieczenie związane z dniami młodzieży w Krakowie, szczyt NATO, modernizacyjna ustawa również. Także naprawdę, jest wiele tych zadań.
To wróćmy do punktu pierwszego: KGP krytykowana była za Bizancjum. To są te porządki, które pan zrobi teraz?
Przekaz miał być jasny i czytelny - 3 mln 300 tys. złotych na komisariat w Żukowie dla 36 policjantów i 2 pracowników policji, 3 mln 100 tys. złotych na mój kompleks gabinetowy. Nikt nie usłyszał wtedy, że zostało wcześniej zniszczonych jeszcze 12 gabinetów, policjanci z tych gabinetów zostali wyprowadzeni. Między innymi to była sala do prowadzenia przez świadka koronnego, taki zarzut był w CBŚ, tzn. jest.
Czyli były pieniądze wydawane źle. Będą jakieś skierowania do prokuratury w tej sprawie?
Ja bym poczekał do zakończenia prac audytorów, ale jestem przekonany, że wynik tych prac jest jednoznaczny i po 1 marca, bo tak dałem czas audytorom na podjęcie stosownych kroków i przygotowanie wniosków. Podejmę decyzję, ale myślę, że coś takiego może nastąpić.
Minister Błaszczak, który był w tym studiu nie tak dawno temu, powiedział, że priorytetem dla policji jest zwiększenie liczby policjantów, bo obywatele muszą się czuć bezpiecznie. Będzie więcej tzw. stójkowych na mieście?
Nie wiem, czy stójkowych, na pewno będzie więcej policjantów. Planujemy w tym roku przyjąć 5 tys. policjantów do służby. W przyszłym roku również chcemy ten wakat, który jest w policji, zapełnić w ciągu 1,5 roku. Ci policjanci to będą młodzi policjanci, którzy rozpoczną służbę w miastach, na wsiach, więc można powiedzieć kolokwialnie, że "stójkowi", ale to również powoduje przesunięcia etatów policjantów, którzy dzisiaj pełnią tę akurat służbę, w tych akurat punktach, na wyższe stanowiska.
Czyli wyjście policjantów zza biurek na ulicę.
Można też tak to komentować.
Mówił pan o CBŚ, ja się spytam o skuteczność, bo pan był chwalony wcześniej jako jeszcze policjant, taki trochę niższego szczebla, że tak powiem, za skuteczność, zresztą miał pan pseudonim "Beria". Są takie grupy, które powinny się teraz pana bać?
Myślę, że grupy przestępcze powinny się przede wszystkim bać policji. Zwykły obywatel.. nie. Powinien lubić policję...
190 gangów w Polsce bardzo poważnie działa. Kto jest największym zagrożeniem dla policji?
To rozpoznanie prowadzi Centralne Biuro Policji. CBŚP jest powołane do likwidowania zorganizowanych struktur i dalej będzie to robić. 190 gangów to są nasze szacunki, może być ich więcej, może mniej. My rozpoznajemy to środowisko. Centralne Biuro śledcze, przez między innymi wzmocnienie również tamtą grupą z Biura Operacji antyterrorystycznych będzie oczkiem uwagi polskiej policji i Komendanta Głównego Policji. Wiem, że oni są tak profesjonalni i wyspecjalizowani, że można im zaufać. Na pewno Centralne Biuro Śledcze będzie likwidować te grupy zorganizowane i będzie dbało też o bezpieczeństwo.
Kto dzisiaj jest najgroźniejszym przestępcą? Ci, którzy sprzedają dopalacze, ci, którzy handlują żywym towarem, ci, którzy żyją z przemytu?
Ciężko określić, kto jest najgroźniejszym. Przestępca jest przestępcą i tutaj nie ma co polemizować. Po prostu jak się jest przestępcą, to się nim jest. Oczywiście jeżeli chodzi o handel narkotykami, dopalaczami, jest to również priorytet do zwalczania dla całej policji kryminalnej, całej polskiej policji kryminalnej. Pion narkotykowy będzie rozbudowywany, są efekty. Myślę, że można powiedzieć wprost, że walka będzie na wielu frontach, ale front narkotykowy jest jednym z tych ważniejszych.
Komendant Główny Policji Zbigniew Maj jest naszym gościem. Mówił pan o reformie w KGP, mówił o Światowych Dniach Młodzieży, były zwolnienia w KGP właśnie podobno w związku z tym, że podobno nie wszystko jest gotowe. To prawda?
Nie, chciałbym uspokoić. Ja korzystam z prawa szefa, więc chcę sobie dobrać swoich współpracowników i to, że dzisiaj są jakieś ruchy kadrowe wynika tylko i wyłącznie z tego założenia. Fachowcy są zastępowani przez kolejnych fachowców.
To spytam wprost, czy policja jest skutecznie, już dziś, przygotowana na Światowe Dni Młodzieży w lipcu?
Ja odpowiadam: tak.
W 100 proc.? Dziś taka pewność?
Tak, w 100 proc. Są przygotowane plany, te plany my jeszcze cały czas analizujemy. Oczywiście chcemy, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik. To nie tylko policja, jeżeli chodzi o dni młodzieży, ja mogę odpowiadać tylko za stronę polskiej policji. Osobiście uważam - i dlatego też nastąpiła, między innymi, zmiana na stanowisku zastępcy komendanta ds. prewencji - że policjantów do zabezpieczenia potrzeba jest troszeczkę więcej. Ale to są korekty, to nie są jakieś diametralne zmiany. Uważam, że polska policja jest przygotowana. Przygotowujemy się nie od dzisiaj, tylko już drugi rok.
Mamy sztab, mamy koordynację?
Tak, oczywiście. Mamy sztab, mamy koordynację. Sztab, który tak naprawdę jest sztabem dla 2 operacji - jedna to operacja związana ze szczytem NATO, druga operacja z dniami młodzieży. To są tak naprawdę tymi samymi decyzjami pana ministra spraw wewnętrznych i administracji i moimi, powołani ludzie, którzy pracują...
Spytam może jeszcze inaczej: co trzeba kupić, ilu policjantów dodatkowo przyjąć, żeby te 2 bardzo duże imprezy wyszły dobrze?
Panie redaktorze, jeżeli chodzi o szacunkowy koszt tych dwóch zabezpieczeń - bo ja będę używał takiego nazewnictwa - to jest według naszych szacunków 66 mln zł. Na dziś 23 mln 700 tys. mamy już zagwarantowane w budżecie, bo to dostaliśmy w ramach budżetu polskiej policji na 2016 r.
Jedna trzecia tego.
Momencik. Ale mamy również zagwarantowane od pana ministra, że prawie 44 mln dostaniemy. To, co chcieliśmy mamy. Do czego zmierzam, te 23 mln 700 tys., które dostaliśmy już teraz, pozwoliło nam w zeszłym roku i na początku tego rozpisać przetargi, które trwają. Żebyśmy po prostu zdążyli w ramach procedur te pieniądze spożytkować i wydać na słuszny cel.
Zagrożenia terrorystyczne panie komendancie - zdefiniowane?
Oczywiście. Cały czas monitorujemy to bez względu na to, czy są Światowe Dni Młodzieży, czy szczyt NATO, czy inne ważne imprezy. Teraz kończymy praktycznie zabezpieczenie mistrzostw Europy w Krakowie, potem mamy w kwietniu 1050-lecie Chrztu Polski. Codziennie w naszym kraju coś się dzieje i polska policja monitoruje akurat to zagadnienie, a szczególnie to zagadnienie. Chcemy, żeby i pan, i pana rodzina oraz wszyscy obywatele czuli się bezpiecznie.
Zdarza się też tak, że policja monitoruje też tych, co do których nie powinna aż tak głęboko wchodzić. Mam tu na myśli grupę policjantów, którzy inwigilowali dziennikarzy i ich rodziny w związku z aferą podsłuchową. Kiedy skończy się audyt w tej sprawie?
Wiem do czego pan zmierza. Audyt trwa, a tak naprawdę dokumenty z tego audytu zostały przekazane do MSWiA, tak naprawdę w kwestii zapoznania się i oceny. Myślę, że w najbliższych dniach będę miał możliwość przekazania do prokuratury tego, co zostało zebrane w ramach tego audytu.
Bo wobec kilku osób wszczęto już postępowanie dyscyplinarne, ale rozumiem, że to na razie pierwszy etap, tak?
Tak, jak mówiłem na konferencji, tak, jak wynika to z oświadczenia - zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne w stosunku do 7 policjantów, bo w mojej ocenie, w ocenie moich audytorów zostały naruszone procedury policyjne. W kwestii rejestracji kontroli korespondencji, czyli podsłuchów, mówiąc kolokwialnie, oraz rejestracji i sporządzania dokumentacji z materiałów operacyjnych. W stosunku do 7 policjantów, bo ci policjanci są w służbie. Takich postępowań byłoby więcej tylko niektóre zarzuty się przedawniły, a niektórych policjantów już nie ma.
Będą ścigani ci, którzy przekroczyli prawo?
Jeżeli będzie złamane prawo to, bez względu na to, czy są policjantami, czy nie, będą ścigani.
Ilu byłych ZOMO-wców pan jeszcze zwolni z policji?
To jest ciężkie pytanie, bo ja nikogo nie będę zwalniał. Założenie jest takie: my korzystamy z tego, co mamy na dzień dzisiejszy - mówię o zasobach ludzkich, policjantach i policjantkach. Polska policja to są fajni, profesjonalni ludzie.
Jak się okazało nie wszyscy.
Nie, nie, nie. Źle są zrozumiane słowa pana ministra, według mnie. Sytuacja wygląda w tej sposób, na dzień dzisiejszy osoby pracujące w policji, czyli policjantki i policjanci sprzed 1990 roku przyjęci do policji i do MO to jest rząd wielkości około 3 tys. osób. My korzystamy z ich usług, korzystamy z ich profesjonalizmu. Jeżeli jednak chodzi o kwestie awansowe, chcielibyśmy korzystać z tych policjantów, którzy byli przyjęci po 1990 roku.
Czyli zwolnienie pana zastępcy to przypadek jednostkowy?
Ale oczywiście, że tak. Ja go nie zwolniłem, on odszedł sam na własną prośbę.
Ale nie musiał.
Tak.
Dziękuję bardzo. Komendant Główny Policji insp. Zbigniew Maj był naszym gościem. Dobrego, bezpiecznego dnia.
Dziękuję bardzo. Do widzenia państwu.