„Pan prezydent na pewno się z nim zapozna. Wnikliwie – zarówno on, jak i jego eksperci prawni – ocenią ten projekt. Pan prezydent jest w stałym kontakcie z osobami, które za te negocjacje, za te rozmowy, za te ustalenia odpowiadają. Tu chodzi zarówno o pana premiera, jak i osoby, które w tych rozmowach uczestniczą” – tak na pytanie o to, czy prezydent zapoznał się z nowym projektem sądowym, odpowiedział w Rozmowie w południe w RMF FM Paweł Szrot. Szef gabinetu prezydenta poinformował, że Andrzej Duda rozmawia o tej sprawie przede wszystkim z ministrem ds. UE Szymonem Sękowskim vel Sękiem.
Pan prezydent wielokrotnie mówił, że na razie cały czas jest do pewnego stopnia sceptyczny, ale też nie będzie przecież żądał zrywania negocjacji, z góry się opowiadał przeciwko jakiemuś porozumieniu. Na pewno ten projekt przeanalizuje wnikliwie, przede wszystkim zgodności z konstytucją - dodał Szrot. Dopytywany o to, czy w takim razie można założyć, że prezydent nie będzie blokował projektu, odpowiedział: Pod warunkiem, że ten projekt nie będzie naruszał norm konstytucyjnych w zakresie przede wszystkim powoływania sędziów przez pana prezydenta.
Roch Kowalski pytał też, czy prezydent może się zgodzić na zmiany w kwestii struktury sądów, czy wyłaniania Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN. Ten sposób nigdy nie był przedmiotem dyskusji zasadniczej z Komisją Europejską, przynajmniej ze strony ekspertów - podkreślił prawnik i urzędnik państwowy.
"Większego chaosu i kłopotów, niż mamy obecnie w sądownictwie, już chyba mieć nie możemy", "sądownictwo zostało doprowadzone do stanu półzapaści" - w ten sposób o polskim wymiarze sprawiedliwości wypowiedział się dla tygodnika "Sieci" premier Mateusz Morawiecki. Szef gabinetu prezydenta skomentował te słowa. Ja dobrze rozumiem pana premiera, że on twierdzi, że gorzej nie może być. Ja mogę powiedzieć, że gorzej może być i wiele zmian, które są proponowane z tamtej strony (opozycyjnej - RMF FM) dotyczących kwestionowania statusu sędziów przez innych sędziów, jeszcze mogą dodatkowo pogłębić - zaznaczył.
Na pewno mamy kryzys zasadniczy, a do zapaści i paraliżu systemu sądownictwa w Polsce mogłoby dojść po wprowadzeniu wszystkich postulatów, które przeciwna strona postuluje. Pan prezydent to widzi i dlatego stanowisko jest takie, a nie inne - podkreślił.
Pan prezydent jest w sporze z ministrem Ziobro. Bardzo merytorycznym, prawnym sporze. Sporze, w którym obie strony przestrzegają form i zasad właściwych dla takiego sporu. To oznacza, że prezydent nie będzie wotum nieufności - które zostało zgłoszone z powodów politycznych przeciwko ministrowi Ziobrze - w tym sporze wykorzystywał - podkreślił szef gabinetu prezydenta w dalszej części rozmowy.
Pytany przez Rocha Kowalskiego, czy lepiej dla prezydenta byłoby, gdy Ziobro nie był w rządzie, stwierdził, że premier Mateusz Morawiecki ma pełną swobodę w kształtowaniu zaplecza rządowego i Rady Ministrów. Pan prezydent nie będzie w te kompetencje wchodził - zaznaczył gość RMF FM.
Szrot podkreślił, że prezydent nie chciałby brać udziału w wewnętrznych sporach w ramach Zjednoczonej Prawicy. Pan prezydent jest w merytorycznym sporze, jeśli chodzi o niektóre rozwiązania w systemie wymiaru sprawiedliwości proponowane przez ministra Ziobro. Ten spór pozostanie merytorycznym niezależnie od tego, jakie będą losy samego pana ministra Ziobry i koalicji Zjednoczonej Prawicy - zapewnił. Czy zatem możliwy jest kompromis? Gdybym zaczął komentować możliwość kompromisu, to wpłynąłbym na jego realność i ostateczne powodzenie - podsumował.
W dalszej części programu Roch Kowalski zapytał swego gościa o poniedziałkową roboczą wizytę prezydenta Dudy w Berlinie. W programie jest m.in. spotkanie w cztery oczy z niemieckim prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem. Paweł Szrot przyznał, że w agendzie rozmów obu polityków jest m.in. kwestia rozlokowania w Polsce niemieckich baterii Patriot. Oczywiście w agendzie rozmów z panem prezydentem Steinmeierem są również kwestie ogólnie rozumianego bezpieczeństwa. Myślę, że (...) w tych ramach się mieści także kwestia przekazania niemieckich Patriotów - powiedział szef gabinetu Andrzeja Dudy.
Oprócz tego - jak dodał - rozmowa będzie dotyczyła sytuacji w Ukrainie - zagrożeń związanych z ciężką zimą oraz możliwą nową falą uchodźców z tego kraju. Ważnym tematem rozmów będzie też kwestia stosunków dwustronnych - zaznaczył Szrot.
Kontakty Duda - Steinmeier są stałe, intensywne i serdeczne
Pytany o krytyczne wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego pod adresem Niemiec, szef gabinetu prezydenta podkreślił, że jest "język bieżącej polityki i język dyplomacji". Gdybym jeden z tych języków oceniał przez pryzmat drugiego w tą, czy w inną stronę, to bym popełniał duży błąd - dodał Szrot.
Zapewnił przy tym, iż kontakty Duda - Steinmeier są "stałe, regularne, intensywne i serdeczne".
Gospodarz poniedziałkowej Rozmowy w południe w RMF FMzapytał też o zmiany w Prawie oświatowym, zwane potocznie "Lex Czarnek 2:0". Ustawa ponad tydzień temu trafiła na biurko prezydenta Dudy. Paweł Szrot przypomniał, że w tej sprawie głowa państwa ma trzy opcje - podpisać, zawetować lub skierować do TK. Pan prezydent podejmie decyzję w przysługującym mu konstytucyjnie terminie - zaznaczył.
Pytany o opinię Pierwszej Damy Agaty Kornhauser-Dudy, w przeszłości nauczycielki, na ten temat, Szrot odpowiedział, iż prezydent konsultował się w tej sprawie "z wieloma ekspertami". Ja zawsze podkreślam, że jakby nie patrzeć, to jest jednak inny projekt, niż ten (...), który został zawetowany przez pana prezydenta (...) Te projekty się bardzo zasadniczo różnią, przede wszystkim względem pozycji kuratora oświaty, względem placówek szkolnych i ich kierownictwa. To są fakty, przeprowadziliśmy drobiazgową analizę porównawczą - przekonywał szef gabinetu prezydenta.
Na koniec rozmowy padło pytanie o konsekwencje niedawnego rosyjskiego pranku, w ramach którego Andrzej Duda rozmawiał z osobą podszywającą się pod prezydenta Francji Emmanuela Macrona.
Paweł Szrot potwierdził, że wobec osób odpowiedzialnych za tę sytuację wyciągnięto już konsekwencje. Nie chciał jednak mówić o szczegółach. Przyjęliśmy podstawową zasadę, że nie odnosimy się do tego ile jest tych osób, na jakich stanowiskach, kto to jest w sensie personalnym - powiedział szef gabinetu Dudy.
Poinformował, że w Kancelarii Prezydenta RP rozpoczęto szkolenia dla osób zaangażowanych w kontakty międzynarodowe głowy państwa.