"Z kancelarii kanclerz Angeli Merkel przyszło zapytanie o możliwość spotkania z prezydentem Dudą" – powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Krzysztof Szczerski z kancelarii prezydenta. I jak dodał: "Prezydent Duda zgodził się na to spotkanie". "Trybunał Stanu jest dla tych, którzy łamią prawo. Prezydent Duda postępuje zgodnie z konstytucją i z prawem” – w ten sposób Szczerski odniósł się do wypowiedzi Jarosława Wałęsy, że "TS dla prezydenta Dudy powinien być częścią programu PO". "Platforma popada w coraz większą autofrustrację i to jest sytuacja, która jest dla Polski i dla demokracji polskiej niepokojąca, bo demokracja potrzebuje opozycji, która stanowi merytoryczną przeciwwagę dla rządzących. To byłoby zdrowe" – powiedział gość Roberta Mazurka w Porannej rozmowie w RMF FM.

Robert Mazurek: Dzień dobry. Państwa i moim gościem będzie profesor Krzysztof Szczerski, minister w kancelarii prezydenta. Ale rozmawiamy nie w kancelarii prezydenta i nie w studiu RMF-u, tylko w Izraelu, w Jerozolimie, bo właśnie rozpoczyna się tu wizyta prezydenta Dudy. Dzień dobry, panie ministrze.

Krzysztof Szczerski: Kłaniam się. Dzień dobry.

Panie ministrze, niedawno była wizyta premier Szydło i właściwie połowy rządu. Teraz prezydent przyjechał do Izraela. Rozumiem, że coś z Izraelem łączy nas szczególnego.

Tak, to oczywiście jest jeden z ważniejszych partnerów naszych tutaj na Bliskim Wschodzie, ale także pan prezydent przyjechał do Izraela i do Palestyny - bo pamiętajmy że to jest wizyta łączona - także po to, żeby pokazać polskie zainteresowanie problemami Bliskiego Wschodu, pokoju na Bliskim Wschodzie, bo to jest część naszej kampanii na rzecz na członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. 

Jak nas poprze Izrael, to nie poprą nas państwa arabskie.

Właśnie o to chodzi, że Polska ma tą szczególną pozycję, że jest dobrze widziana, jest dobrym partnerem. Jest słuchana i wysłuchuje też opinii po obu stronach tego konfliktu, czy tego sporu i to jest rzecz bardzo istotna, żeby być właśnie takim krajem, który potrafi zachować dobre relacje z obydwoma stronami. To rzeczywiście jest też nasz atut.

Rozumiem, że Izrael może mieć jakieś stosunki z Unią Europejską, no bo ze Stanami Zjednoczonymi to oczywiste. Ale jakiego rodzaju relacje państwo Izrael mogą łączyć z Polską?

Po pierwsze oczywiście łączy nas wielowiekowa tradycja wspólnoty polsko-żydowskiej, która jest istotna i która jest czymś, co w naturalny sposób łączy te dwa społeczeństwa dzisiaj, te dwa narody. Ale także jest dzień dzisiejszy, czyli właśnie problemy polityki międzynarodowej. To jest także kwestia biznesowa. Pamiętajmy, że w Polsce naprawdę jest dużo przedsiębiorców izraelskich, ale także pan prezydent przywiózł do Izraela grupę polskich start-upów, młodych polskich przedsiębiorców, innowacyjnych, z pomysłami, bo Izrael jest jedną z takich Mekk, takich centrów dla świata start-upów.

Panie ministrze, nie ma pan wrażenia, że właśnie stosunki polsko-izraelskie są znacznie lepsze niż stosunki polsko-żydowskie?

Ależ skąd. To jest tak, że możemy powiedzieć o różnych elementach tych relacji polsko-żydowskich, ale właśnie bogactwo tych relacji, ta różnorodność ich, te dobre doświadczenia i dla niektórych złe doświadczenia są czymś co buduje właśnie te relacje, wypełnia je treścią. Bo najgorsze są relacje słabe, rytualne, takie bez treści, a tutaj treść jest oczywista.

Treść jest na przykład taka, że Polska ciągle nie uchwaliła ustawy reprywatyzacyjnej, co rzutuje także na relacje polsko-żydowskie.

My w tej sprawie tłumaczymy nasze zdanie, nasze uwarunkowania partnerom w Izraelu i mam wrażenie, że one są rozumiane. To jest tak, że jest to element, który pojawia się w dyskusjach, ale nie jest tym czymś, co zadrażniałoby te relacje dzisiaj.

Czy na początku lutego dojdzie do spotkania Angeli Merkel z prezydentem Dudą w Warszawie?

Gospodarzem tej wizyty jest rząd, bo to są relacje między dwoma rządami. Natomiast mogę potwierdzić, że z kancelarii pani kanclerz Angeli Merkel przyszło zapytanie o możliwość spotkania z prezydentem Dudą. Pan prezydent Duda zgodził się na to spotkanie, więc kiedy pani kanclerz do Polski przyjedzie, to spotkanie będzie miało miejsce także między panią kanclerz Merkel i panem prezydentem Dudą.

Ale czy to jest jakiś początek ocieplenia w stosunkach polsko-niemieckich? Czy po prostu jakaś niemiecka gra przed wyborami do Bundestagu?

Cytat

Jesteśmy u progu nowej administracji amerykańskiej i wszyscy spodziewamy się zmian, więc trzeba o nich podyskutować

Ja bym powiedział, że to jest kontynuowanie tego strategicznego dialogu, który jest wymagany między Polską i Niemcami po to, żeby Europa była stabilna. Bez dialogu polsko-niemieckiego Europa nie będzie stabilna i to jest zatem część tego procesu. Pamiętajmy także, że na poziomie prezydentów Polski i Niemiec to był niezwykle intensywny rok. Mamy za sobą wyjątkowy rok, gdzie pan prezydent Duda z prezydentem Gauckiem spotkał się chyba pięć czy sześć razy w ciągu jednego roku. Ostatnio w grudniu zeszłego roku w Berlinie. To była też rocznica 25-lecia traktatu niemieckiego, to jest czas, który był wyjątkowo intensywny. Więc to nie jest wizyta pani kanclerz Merkel po wielu latach ciszy czy po wielu latach nieobecności. To jest kolejna wizyta, która jest w szczególnym momencie, dlatego ona może być szczególna. Dlatego, że jesteśmy u progu nowej administracji amerykańskiej i wszyscy spodziewamy się zmian, więc trzeba o nich podyskutować.

To skoro tak, to zmieńmy nieco temat, ale tylko nieco. Przewodniczący Komisji Weneckiej wyraził zaniepokojenie tym, co się dzieje w Polsce. Mówi o tym, że Trybunał Konstytucyjny znów nie działa tak jak powinien, a właściwie ciągle nie działa tak jak powinien, bo jego prezes został powołany według wadliwych procedur.

To jest zdanie, które jest całkowicie niezgodne z rzeczywistością. Wręcz odwrotnie - pani prezes Przyłębska wydaje się porządkować sytuacje w Trybunale, która była w ostatnim czasie zupełnie nieakceptowalna. Od czasu tego upolitycznienia Trybunału przez pana prezesa Rzeplińskiego  sytuacja była nieznośna.

Czyli co - teraz jak jest prezes z nadania, z wyboru Prawa i Sprawiedliwości, jest dobrze?

Cytat

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego nawet bali się pójść do toalety. Nie wiem, dlaczego mieli takie "horror toaleti"

Czytałem ostatni wywiad pani prezes Przyłębskiej i mówi o tym, że w Trybunale już nie ma wrogości wewnętrznej i że jest pewien spokój, a z tego z kolei co mówił prezes Rzepliński, końcówka jego kadencji polegała na tym, że sędziowie Trybunału nawet bali się pójść do toalety. Nie wiem dlaczego i że mieli takie "horror toaleti"...

Zostawmy strachy sędziów Trybunału. 

Nie wiem właśnie, dlaczego był tam strach przed toaletą.

Czemu pan prezydent nie zawetował, nie skierował budżetu do Trybunału właśnie, tylko podpisał go, chociaż tryb jego uchwalania był, powiedziałbym, ekstraordynaryjny.

Pan prezydent podpisał dlatego, że uznał, że nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że ten budżet był przyjęty zgodnie z prawem i że może podpisać tę ustawę jako ustawę zgodną z prawem.

To ja zacytuję teraz słowa Grzegorza Schetyny: "Prezydent Duda podpisując wadliwie przyjęty budżet, legitymizuje łamanie prawa. Musi liczyć się z konsekwencjami".

Jeśli ktoś łamał prawo, to łamali ci, którzy okupowali Sejm i blokowali możliwość pracy Sejmu. To jest rzeczywiste łamanie prawa. Natomiast nic innego nie jest łamaniem prawa.

Nie boi się pan minister, że rzeczywiście prezydenta Dudę spotkają za to konsekwencje a nawet Trybunał Stanu?

Trybunał Stanu jest dla tych, którzy łamią prawo. Prezydent Duda postępuje zgodnie z konstytucją i z prawem.

Jarosław Wałęsa powiedział w RMF, że Trybunał Stanu dla prezydenta Dudy powinien być częścią programu Platformy Obywatelskiej.

Właśnie widzę, że Platforma popada w coraz większą autofrustrację i to jest sytuacja, która jest dla Polski i dla demokracji polskiej niepokojąca, bo demokracja potrzebuje opozycji, która stanowi merytoryczną przeciwwagę dla rządzących. To byłoby zdrowe.

Panie ministrze, ja pytam o prezydenta, a pan chce opowiadać o opozycji.

Tego typu zdania eliminują Platformę Obywatelską z dyskusji o poważnych projektach dla Polski.

Dlaczego? To znaczy to, że oni uważają, że jeśli prezydent łamie prawo to powinien odpowiadać przed Trybunałem, to ma ich eliminować?

Cytat

Platforma Obywatelska przekroczyła w ostatnim czasie wielokrotnie granicę przyzwoitości

Platforma Obywatelska przekroczyła w ostatnim czasie wielokrotnie granicę przyzwoitości, także w słowach, które kierowała w stosunku do prezydenta Rzeczpospolitej. Powinna się zastanowić nad tym, czy chce być partią poważną, czy chce być partią łobuzerską.

Platforma jest łobuzerska w tej chwili?

Słowa, które wypowiadają politycy Platformy, sytuują ją poza grupą odpowiedzialnych polityków polskich. Dlatego że nie można szermować pojęciami "przestępca" czy "łamanie prawa", wtedy kiedy nie ma się na to żadnych dowodów, ani podstaw do tego, żeby tego typu zdania mówić. Ja się dziwię prawdę mówiąc, bo Platforma na tle takiej mapy politycznej Polski, powinna być partią której atutem byłby fakt, że była kiedyś partią rządzącą, ma swoich byłych premierów, byłych wicepremierów, poważnych ministrów. Powinna się odróżniać od partii awanturniczych. Natomiast postępuje tak, jakby...

Pana zdaniem Platforma jest partią łobuzerską i awanturniczą.

Nie. Chodzi mi o to, że pewnym partiom, które miały za sobą już doświadczenie rządowe, przynależy pewien rodzaj powagi w argumentacji, powagi w prowadzeniu dyskursu politycznego. Platforma i politycy Platformy bardzo często w ostatnim czasie wykraczali poza ramy powagi. To jest rzecz, która jest niedobra dla demokracji.

Panie ministrze, pan mówi o powadze, spytam o coś bardzo poważnego. Ogląda pan "Ucho prezesa" na Youtube'ie?

Właśnie nie widziałem. Wszyscy o tym mówią, a ja jeszcze nie widziałem.

Jaka szkoda. Polecam, wtedy porozmawiamy również. Dziękuję panu serdecznie za tę rozmowę i życzę udanej wizyty.

Kłaniam się, dziękuję bardzo.