Prokuratora w Barcelonie zawnioskowała o dziewięć lat więzienia dla brazylijskiego piłkarza Daniego Alvesa za rzekomą napaść na tle seksualnym. O szczegółach postępowania poinformowała gazeta „El Periodico”.
Proces Daniego Alvesa może się rozpocząć przed sądem w Barcelonie już na początku przyszłego roku, jeśli zostaną zakończone wszystkie pozostałe procedury. Piłkarz oskarżany jest o rzekomą napaść na tle seksualnym lub gwałt na 23-letniej kobiecie w nocnym klubie Sutton w Barcelonie w nocy z 30 na 31 grudnia 2022 roku. W Hiszpanii za ten czyn grozi od czterech do maksymalnie 15 lat więzienia.
Dziennik dodatkowo podaje, że prokuratura domaga się także zadośćuczynienia dla ofiary w wysokości 150 tys. euro.
Alves został aresztowany 20 stycznia i od tego dnia przebywa w areszcie w więzieniu pod Barceloną bez możliwości wyjścia za kaucją. Jego wnioski w tej sprawie zostały odrzucone, choć Brazylijczyk był gotowy oddać swoje paszporty i zgodził się na objęcie go nadzorem elektronicznym.
40-letni Alves od lipca 2022 roku jest piłkarzem meksykańskiego klubu Pumas. Wcześniej grał w brazylijskiej Bahii i Sao Paulo, włoskim Juventusie, francuskim PSG, hiszpańskiej Sevilli i Barcelonie.
Brazylijczyk to jeden z najbardziej utytułowanych piłkarzy w historii, mający na koncie 43 trofea. Alves został sześciokrotnym mistrzem Hiszpanii, dwukrotnym mistrzem Francji, mistrzem Włoch, trzykrotnie triumfował w Lidze Mistrzów, dwukrotnie zdobył Puchar UEFA i trzykrotnie Superpuchar UEFA. Jako reprezentant Brazylii dwukrotnie sięgnął po Puchar Konfederacji (2009, 2013) i Puchar Ameryki (2007, 2019), a także został mistrzem olimpijskim (2021).