Kierownik polskiej ekspedycji na K2 (8611 m) 39-letni Marcin Kaczkan (KW Warszawa) oraz 46-letni Janusz Gołąb (KW Gliwice) w piątek wieczorem zeszli szczęśliwie do bazy. W czwartek stanęli na drugim pod względem wysokości szczycie Ziemi.
"W bazie są już wszyscy uczestnicy wyprawy. Oprócz Kaczkana i Gołąba, 34-letni Artur Małek (KW Katowice) i 41-letni Paweł Michalski (KW Łódź), którzy schodzili z czwartego obozu na 7800 m, a także 63-letni Piotr Snopczyński (KW Wrocław). Wezwali już tragarzy i za parę dni powinni być w Skardu, a mniej więcej za tydzień wrócą do kraju" - poinformował Janusz Majer, szef programu Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera, w ramach którego zorganizowano dwie letnie wyprawy - na K2 i Broad Peak (8051 m) z udziałem 14 alpinistów.
Na profilu PHZ na Facebooku pojawiła się informacja od Marcina Kaczkana: "Jesteśmy w Bazie. Wszyscy zdrowi. Już po kolacji. Idziemy spać. Pozdrowienia!"
Blisko wierzchołka K2 (ok. 150 m) byli Małek i Michalski, ale zrezygnowali z wejścia. Pogoda nie była idealna do ataku szczytowego.
Wcześniej, 24 lipca, Broad Peak zdobyli 35-letnia Agnieszka Bielecka (KW Wrocław), 37-letni Marek Chmielarski (KW Katowice) i 42-letni Piotr Tomala (KW Lublin).
Majer zaznaczył, że obie ekspedycje to swego rodzaju "przetarcie" przed zimowymi wyprawami na K2 i Nangę Parbat (8125 m). Tylko te dwa szczyty z 14 ośmiotysięczników nie zostały jeszcze zdobyte zimą.
(j.)