"Tomasz Gollob ma złamany kręg piersiowy TH7, uszkodzony rdzeń i obustronne stłuczenie płuc” – powiedział PAP dr n. med. Cezary Rybacki. Utytułowany żużlowiec miał wypadek podczas okrążenia treningowego przed motocrossowymi mistrzostwami strefy północnej w Chełmnie. Trafił do szpitala w swojej rodzinnej Bydgoszczy.
Tomasz ma złamany kręg piersiowy TH7, uszkodzony rdzeń i obustronne stłuczenie płuc. Jest to diagnoza postawiona na podstawie tomografii komputerowej wykonanej przed zabiegiem operacyjnym - zaznaczył Rybacki, zajmujący się od ponad 20 lat słynnym żużlowcem.
Operację przeprowadził zespół neurochirurga prof. Marka Harata, który wielokrotnie leczył doświadczonego żużlowca w trakcie długiej kariery sportowej. Stan jest bardzo poważny i istnieje zagrożenie, że do kariery sportowej już nie wróci. Jest to poważny uraz rdzenia kręgowego, ale nie możemy jeszcze przesądzić czy wróci do pełnej sprawności. Dopiero po kilku tygodniach będziemy mogli powiedzieć coś więcej - zaznaczył tuż po operacji profesor Harat.
Jest jakieś światełko w tunelu w postaci tego, że rdzeń jest uszkodzony, a nie przerwany - powiedział w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Patrykiem Serwańskim menadżer Golloba, Tomasz Gaszyński. Mówimy o wielomiesięcznym, wieloletnim procesie rehabilitacyjnym. To już jest raczej koniec kariery Tomka - dodał.
Tomasz Gollob, który niedawno skończył 46 lat, to jeden z najbardziej utytułowanych żużlowców w historii. W 2010 roku został mistrzem świata. W drużynie wywalczył sześć tytułów. Łącznie zdobył 17 medali MŚ. W 1999 roku został wybrany najlepszym sportowcem Polski. Motocross to jego wielka pasja, stanowiąca też - jak sam mówił - element treningu.
(mn)