​Wisła Kraków na razie nie zmienia właściciela. 100 procent akcji klubu wciąż należy do Towarzystwa Sportowego Wisła - deklaruje prezes Marzena Sarapata. To odpowiedź na doniesienia o pojawieniu się niemieckiego inwestora, który chce kupić Wisłę za 40 milionów złotych i jeden grosz.

​Wisła Kraków na razie nie zmienia właściciela. 100 procent akcji klubu wciąż należy do Towarzystwa Sportowego Wisła - deklaruje prezes Marzena Sarapata. To odpowiedź na doniesienia o pojawieniu się niemieckiego inwestora, który chce kupić Wisłę za 40 milionów złotych i jeden grosz.
Zdj. ilustracyjne /Jacek Bednarczyk /PAP

Przede wszystkim nie wiadomo kim jest potencjalny inwestor. Firma, która chce kupić klub nie figuruje bowiem w niemieckim KRS.

Zarząd Wisły zdementował też doniesienia, jakoby przedstawiciele niemieckiej firmy byli już po rozmowach z władzami klubu. Okazało się, że z potencjalnymi inwestorami nie udało się jeszcze w ogóle skontaktować.

Klub nie wyklucza współpracy z niemiecką firmą, ale najpierw musi ją bardzo dokładnie sprawdzić. Nadrzędne tutaj będzie dobro Wisły i tak jak napisała Tele-Fonika we wczorajszym oświadczeniu, zrobimy wspólnie wszystko, aby to dogłębnie sprawdzić, aby mieć przekonanie co do tej oferty - powiedziała prezes Marzena Sarapata. 

(az)