Widzew Łódź zremisował u siebie z Górnikiem Zabrze 1:1 w ostatnim meczu piątej kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Bramkę dla gości zdobył Ukrainiec Ołeksandr Szeweluchin, a gola dla łodzian strzelił Mariusz Stępiński. To pierwsza strata punktów podopiecznych Radosława Mroczkowskiego w tym sezonie.
Pierwsza połowa nie rozpieściła kibiców zgromadzonych na stadionie Widzewa. Obie drużyny przeprowadziły mało składnych akcji, a największe zagrożenie przynosiły strzały z dystansu. O ile Skorupski miał co bronić, to Mielcarz głównie przyglądał się jak piłki mijały jego bramkę. Wszystko zmieniło się w 33. minucie, kiedy to po błędzie obrońców gospodarzy Górnik wywalczył rzut rożny. Po dośrodkowaniu Szeweluchin wyskoczył najwyżej w polu karnym i strzałem klatką piersiową pokonał Mielcarza z około czterech metrów. Po tej bramce do ataku ruszyli widzewiacy, ale strzał Phibela przeleciał nad bramką zabrzan.
W drugiej odsłonie pojedynku do odrabiania strat rzucił się Widzew, ale niewiele wynikało z jego akcji. Najlepszą okazję do strzelenia bramki miał Górnik, ale Nakoulma mając przed sobą pustą bramkę i Phibela, trafił w obrońcę łodzian. Wyrównujący gol padł podobnie jak w pierwszej połowie, po rzucie rożnym. Kaczmarek posłał piłkę w pole karne, a tam najlepiej zachował się Mariusz Stępiński, który strzałem z półwoleja pokonał Skorupskiego z bliskiej odległości. Więcej bramek w tym spotkaniu już nie padło.