Polscy piłkarze ręczni zremisowali z Argentyną 26:26 (10:13) w swoim ostatnim występie w turnieju w hiszpańskim Irun. Wcześniej przegrali z gospodarzami 20:30 i Katarem 25:26. Wszystkie zespoły przygotowują się do mistrzostw świata.

Niewiele zabrakło, aby na zakończenie rywalizacji w Irun Polacy odnieśli zwycięstwo. Prowadzili z Argentyną 26:24. W ostatniej minucie gry, przy stanie 26:25, biało-czerwoni stracili piłkę w ofensywie, a na 10 sekund przed końcem rywale wyrównali za sprawą Federico Vieyry. Jeszcze równo z syreną rzucał Tomasz Gębala, ale posłał piłkę nad poprzeczką.


Początek spotkania wskazywał na jego wyrównany przebieg. Po bramce Przemysława Krajewskiego w 10. minucie polski zespół objął prowadzenie 7:6. Potem jednak nastąpił dużo gorszy okres w grze. Po 20 minutach Polacy przegrywali 8:10, a kolejnego gola zdobyli dopiero w 26., autorstwa Mariusza Jurkiewicza (na 9:13). Przed przerwą straty zmniejszył jeszcze Rafał Przybylski.


W drugiej części podopieczni trenera Tałanta Dujszebajewa spisywali się lepiej, a do remisu 16:16 doprowadził Michał Daszek. W 49. minucie temu skrzydłowemu zagrywał wyróżniający się w polskiej ekipie Jurkiewicz i biało-czerwoni wygrywali 20:19. To było szóste trafienie Daszka w meczu i piąte po zmianie stron. Później przewaga wzrosła do dwóch goli, ale korzystnego wyniku nie udało się utrzymać.


Do środy Polacy trenować będą w Irun, skąd autokarem wyruszą do Nantes. 12 stycznia, w swym pierwszym meczu MŚ, zmierzą się z Norwegią. W grupie A zagrają jeszcze broniąca tytułu Francja, Rosja, Brazylia i Japonia. Cztery najlepsze zespoły z każdej grupy awansują do 1/8 finału.



(mpw)