"Musimy bardziej koncentrować się na własnych umiejętnościach, na tym, że każdy może tu coś pokazać" - mówi dziennikarzowi RMF FM Maciejowi Jermakowowi Tomasz Rząsa, dyrektor piłkarskiej reprezentacji ds. kontaktów z mediami. Już jutro biało-czerwoni, którzy od kilku dni są na zgrupowaniu w Turcji, zagrają towarzyski mecz z Macedonią.
Maciej Jermakow: Jak przebiega zgrupowanie? Jest ochota do gry?
Tomasz Rząsa: Wreszcie zaświeciło słońce. Wczoraj mieliśmy pochmurny dzień i było ponuro, ale dzisiaj już dobra pogoda, warunki idealne. Trenujemy popołudniami, więc zawodnicy mają czas na odpoczynek przez cały dzień. Widać, że są bardzo zmotywowani, koncentrują się solidnie na ćwiczeniach. Jest zaangażowanie, determinacja - każdy daje z siebie wszystko.
Ze zdrowiem nie ma żadnych problemów?
Odpukać, nie. Został jeszcze jeden trening, pewnie skupimy się na gierkach taktycznych, stałych fragmentach gry, próbie wypracowania jakichś schematów na to spotkanie.
Zespół Macedonii to rywal łatwy do rozpracowania?
Jesteśmy jeszcze przed odprawami, Hubert Małowiejski przygotowuje wszelkie informacje. Ale oni też zagrają składem ligowym, więc ciężko będzie o dokładne informacje. Myślę, że musimy bardziej koncentrować się na własnych umiejętnościach, na tym, że każdy może tu coś pokazać.
Dla niektórych ten mecz może być trampoliną do pierwszej reprezentacji.
Absolutnie - co zresztą widać po zaangażowaniu na treningach. Pełna motywacja i chęć pokazania się z jak najlepszej strony.