Krzysztof Wielicki, Maciej Berbeka, Adam Bielecki, Tomasz Kowalski i Artur Małek - taki jest skład polskiej wyprawy na Broad Peak, niezdobyty jeszcze zimą ośmiotysięcznik w Karakorum. Ekspedycja będzie kolejną, która odbędzie się w ramach programu Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015. W ubiegłym sezonie sukcesem zakończyła się zimowa wyprawa na Gasherbrum I. Tym razem przed himalaistami stoi jednak trudniejsze zadanie.
Kierownikiem zimowej wyprawy na Broad Peak jest Krzysztof Wielicki, nestor polskiego himalaizmu, zdobywca Korony Himalajów i Karakorum. W 1984 roku jako pierwszy człowiek w historii zdobył ośmiotysięcznik - właśnie Broad Peak - w ciągu jednej doby. W wyprawie będzie uczestniczył także Maciej Berbeka, który również ma doświadczenia na tej górze. W 1988 roku był bliski dokonania pierwszego zimowego wejścia, zakończył jednak wspinaczkę na przedwierzchołku Rocky Summit (8027 m). Maciej Berbeka jest przewodnikiem wysokogórskim, mieszka w Zakopanem.
Skład wyprawy uzupełnią trzej młodzi wspinacze - Adam Bielecki, Tomasz Kowalski i Artur Małek. Bielecki ma już na swoim koncie zimowe doświadczenie w Karakorum. 9 marca tego roku wraz z Januszem Gołębiem wszedł na Gasherbrum I. Jesienią 2011 roku zdobył piąty szczyt świata Makalu (8463 m), a w lipcu tego roku wspiął się samotnie na K2 (8611 m).
Tomasz Kowalski był organizatorem i uczestnikiem kilkunastu wypraw m.in. w Alpy, Andy, Pamir i góry Tien-Shan. W 2010 roku przeszedł 100-kilomtrowy trawers masywu Mount McKinley. W 2011 roku w ciągu jednego sezonu zdobył 4 siedmiotysięczniki leżące na terytorium byłego Związku Radzieckiego, za co otrzymał wyróżnienie w konkursie Kolosy.
Artur Małek jest doświadczonym taternikiem. Ma na swoim koncie zimowe wspinaczki zarówno na Kazalnicy Mięguszowieckiej jak i na Alpa Mayo (5947 m) w Andach. Jesienią 2012 podczas wyprawy PZA na Lhotse osiągnął wysokość 8000 m.
Artur Hajzer: Broad Peak to góra o klasę trudniejsza od Gasherbruma I
Uczestnicy tegorocznej ekspedycji na Broad Peak będą się wspinać drogą pierwszych zdobywców - od zachodu, z lodowca Goldwin-Austin w rejonie Baltoro. Jak mówi w rozmowie z RMF FM Artur Hajzer, pomysłodawca programu Polski Himalaizm Zimowy, czeka ich jednak trudniejsze zadanie niż na poprzednią wyprawę, która szturmowała Gasherbrum I.
Główne trudności na Broad Peaku są w kopule szczytowej. Szybki atak szczytowy jest niemożliwy z powodu dużej odległości do pokonania. Atakując zimą trzeba planować jeden obóz więcej albo biwak po drodze. Są też trudności orientacyjne, trzeba posługiwać się GPS-em albo traserami. Poza tym bardzo eksponowana jest sama grań szczytowa. Jest to góra o klasę trudniejsza od Gasherbruma I - tłumaczy Hajzer.