Środa była dniem pełnym sportowych emocji. Niestety zawiedli piłkarze. Porażka w meczu ze Słowenią to praktycznie koniec marzeń o mundialu. Także koszykarze musieli przełknąć gorycz porażki w meczu z Turkami na parkiecie EuroBasketu. Nie zawiedli jedynie siatkarze, który pokonali Słowaków i zapewnili sobie awans do półfinału ME.
Polska w żenującym stylu przegrała w Mariborze ze Słowenią 0:3 w meczu grupy 3. eliminacji piłkarskich mistrzostw świata. Polacy spadli na piąte miejsce w tabeli, tracąc praktycznie szanse na awans do przyszłorocznych MŚ w RPA.
Dla piłkarzy reprezentacji Polski mecz ze Słowenią był jak finał mistrzostw świata. Zwycięzca zabrał pełną pulę i nadal się liczy w walce o wyjazd na mundial do RPA. Przegrany skazał się na banicję na najważniejszej imprezie sportowej świata. Aby awansować do strefy barażowej, „biało-czerwoni” musieliby np. wygrać mecze z Czechami i Słowacją, liczyć na wygraną Słowaków nad Słoweńcami, remis Czechów z Irlandczykami i remis Słowenii z San Marino. Szanse na taki rozwój wypadków są praktycznie zerowe.
Zadyszka? Nagły spadek formy? Po raz pierwszy polscy reprezentanci musieli przełknąć gorycz porażki na rozgrywanych w naszym kraju koszykarskich mistrzostwach Europy. „Biało-czerwoni” przegrali z Turkami 68:87 w swoim ostatnim meczu w grupie D. Jednak dzięki wcześniejszym zwycięstwom nad Bułgarią i Litwą, zapewnili sobie awans do drugiej fazy czempionatu.
Polscy koszykarze przenoszą się teraz z Wrocławia do Łodzi – tam będą walczyć o ćwierćfinał EuroBasketu.
W czasie środowych spotkań nie zawiedli jedynie siatkarze. Podopieczni Daniela Castellaniego pokonali Słowaków 3:2 i zapewnili sobie awans do półfinału rozgrywanych w Turcji mistrzostw Europy. Jednak „biało-czerwoni”, którzy byli zdecydowanymi faworytami meczu, zafundowali kibicom mały horror. Do samego końca fani siatkówki, musieli drżeć o wynik, a spotkanie nasi reprezentanci rozstrzygnęli dopiero w tie-breaku.
W czwartek o godz. 19 Polacy zmierzą się z Grekami.