Nico Rosberg z zespołu Mercedesa wygrał kwalifikacje przed niedzielnym wyścigiem Formuły 1 o Grand Prix Chin. Drugi czas wykręcił Lewis Hamilton (McLaren), ale Brytyjczyk z powodu wymiany skrzyni biegów ruszy dopiero z 7. miejsca. Do pierwszej trójki awansowali więc Michael Schumacher (Mercedes) i Kamui Kobayashi (Sauber).
Pierwsza część kwalifikacji zakończyła się zgodnie z przewidywaniami. Odpadli kierowcy z najsłabszych zespołów, między innymi Timo Glock, Witalij Pietrow czy Heikki Kovalainen. Na czele stawki plasowała się dwójka Red Bulla - Sebastian Vettel i Mark Webber.
Dużo więcej emocji przyniosła druga część czasówki - nawet najlepsi kierowcy walczyli o awans do czołowej dziesiątki do ostatnich sekund. Ta walka zakończyła się sensacyjnie - jeśli 12. miejsce Felippe Massy (Ferrari) nie dziwi, to mistrz świata Sebastian Vettel zajął dopiero 11. lokatę. W dużo lepszym nastroju był jego kolega z Red Bulla Mark Webber, który był najszybszym kierowcą drugiej części czasówki.
Decydującą część świetnie rozpoczął Nico Rosberg z Mercedesa. Niemiec szybko wykręcił dobry czas i zjechał do boksu. Ta taktyka się opłaciła, Rosberg zdeklasował rywali i po raz pierwszy w karierze wywalczył pole position. Drugi Lewis Hamilton stracił do niego prawie 0,5 sekundy, ale jutro wystartuje z siódmego miejsca, bo jeszcze w czwartek został ukarany za wymianę skrzyni biegów. Obok Rosberga stanie więc jego kolega z zespołu Michael Schumacher, a tuż za nimi wystartuje Kamui Kobayashi z Saubera.
Szóste pole dla Webbera, dziewiąte dla Alonso. W pierwszej dziesiątce zobaczymy też dwóch kierowców Lotusa Renault - Raikkonen ruszy z czwartego miejsca, Grosjean z dziesiątego.