Pieniądze to nie wszystko! Być może z takiego założenia wyszli bukmacherzy z Singapuru, którzy postanowili odejść od tradycyjnego przekupywania sędziów piłkarskich pieniędzmi. Za ustawienie wyniku meczu zaoferowali im zamiast gratyfikacji finansowej… seks z prostytutkami. Za przyjęcie takiej zapłaty trójka libańskich arbitrów trafiła za kratki.
34-letni arbiter z Libanu zgodził się na seksualną propozycję i zamierzał z dwoma sędziami liniowymi, swoimi rodakami, "wydrukować" wynik pojedynku rozegranego 4 kwietnia, w którym zmierzyły się drużyny z Singapuru i Indii.
Czujni działacze dowiedzieli się jednak o propozycji i arbitrzy zostali odsunięci od prowadzenia spotkania. Sędzia główny powędruje teraz za kratki na sześć miesięcy, a jego koledzy dostali wyroki o połowę krótsze. Jak informuje gazeta "Straits Times", wpływ na niskie kary miała skrucha podsądnych.
W osobnym procesie rozpatrywana będzie natomiast sprawa osoby powiązanej z bukmacherami z Singapuru, która namówiła arbitrów do ustawienia meczu.
(edbie)