Robert Karaś zakończył rywalizację w mistrzostwach świata na dystansie dziesięciokrotnego Ironmana. Z oficjalnej strony sportowca dowiadujemy się, że lekarze zakazali mu kontynuowania ultra-triathlonu w związku z "obawami o jego życie". TVN24 podaje, że Polak trafił do szpitala.
Jak podaje TVN24 Karaś po przebiegnięciu 65 kilometrów zrobił sobie przerwę. W jej trakcie pod kamperem zawodnika pojawiła się karetka, która zabrała Polaka do szpitala.
Problemem, który przeważył o tym, że Karaś się wycofał był ból pooperacyjny. Sportowiec przeszedł zabieg zaledwie trzy tygodnie temu.
Karaś w wyścigu spisywał się świetnie. Jako pierwszy zakończył część pływacką. Przepłynięcie dystansu 38 km zajęło mu mniej niż 10 godzin, co już samo w sobie jest niesamowitym wyczynem. Potem sportowiec wskoczył na rower. Po tym etapie też był pierwszy.
W ultra-triathlonie, w którym startował Karaś zawodnicy muszą przepłynąć łącznie 38 km, przejechać na rowerze 1800 km i przebiec 422 km.
Robert Karaś to mistrz i rekordzista świata w ultra-triathlonie na dystansie pięciokrotnego Ironmana z 2021 roku, potrójnego Ironmana z 2018 r. i podwójnego Ironmana z lat 2017 i 2019. Jest także rekordzistą Polski na dystansie Ironmana z 2019 roku.
Jego obecną partnerką jest Agnieszka Włodarczyk. Znana aktorka pojawia się na trasie razem z rocznym synem Milanem, by z bliska wspierać ukochanego.
Włodarczyk na Instagramie pokazała m.in., w jaki sposób Karaś podczas jazdy konsumuje posiłki.