Kierowca Orlen Teamu Jakub Przygoński zajął drugie miejsce na wtorkowym, trzecim etapie rozgrywanego w Arabii Saudyjskiej Rajdu Dakar. Wiceliderem w zawodach quadów jest dalej Rafał Sonik, który tym razem przyjechał do mety jako czwarty.
Przygoński, jadący z niemieckim pilotem Timo Gottschalkiem, pechowo - od awarii i dużej straty - rozpoczął tegoroczną edycję. We wtorek spisał się bardzo dobrze, plasując się na trzeciej pozycji za Hiszpanem Carlosem Sainzem i Katarczykiem Nasserem Al-Attiyahem.
W klasyfikacji generalnej prowadzenie objął Sainz, a za nim są Al-Attiyah i Argentyńczyk Orlando Terranova.
Trzeci etap (Neom - Neom, 489 km, w tym 404 km odcinka specjalnego) w kategorii quadów wygrał Chilijczyk Enrico Giovanni, a czwarty był Sonik. Polski zawodnik wciąż jest drugi w Dakarze, ze stratą prawie 20 minut do rodaka Giovanniego, Ignacio Casale.
Wtorkowe zmagania motocyklistów zakończyły się zwycięstwem Amerykanina Ricky'ego Brabeca. Został on liderem pustynnego rajdu. Najlepszy z Polaków - Adam Tomiczek z Orlen Teamu był we wtorek 17., a w "generalce" jest 23.
SPRAWDŹ: Pędził przez Warszawę 200 km/h. Policjanci odebrali mu prawo jazdy