Prezydent Rosji Władimir Putin znów pochwalił się kondycją i hokejowymi umiejętnościami. Podczas pokazowego meczu strzelił, według Kremla, aż dziewięć bramek! Później jednak zaliczył spektakularny upadek...
Rosyjski prezydent, który znany jest z zamiłowania do hokeja, pojawił się na imprezie zorganizowanej przez Nocną Ligę Hokejową - to rozgrywki dla weteranów lodowiska. Putin najpierw wręczył puchar za zwycięstwo w lidze zespołowi z Jekaterynburga, a później sam założył łyżwy.
Prezydent zagrał w zespole Legend Hokeja. W drużynie pojawili się również inni członkowie rosyjskiej administracji i byli hokeiści, ale gwiazdą był Putin - to on strzelił w meczu z reprezentacją Nocnej Ligi Hokejowej aż dziewięć goli! Tak przynajmniej można wyczytać w oficjalnym komunikacie Kremla, bo według agencji Reutera polityk pokonał bramkarza przeciwników (tylko) osiem razy.
Ostatecznie drużyna Władimira Putina wygrała 14:7. I wszystko byłoby idealnie, gdyby nie... przykry upadek prezydenta na lodzie, który z pewnością zepsuł nieco smak zwycięstwa...