Międzynarodowa Federacja Narciarska ogłosiła, że po zakończeniu mistrzostw świata w Oberstdorfie w kalendarzu Pucharu Świata pozostaną tylko trzy zawody w Planicy pod koniec marca. Nie udało się bowiem znaleźć zastępczej lokalizacji dla odwołanego turnieju Raw Air w Norwegii. W tej sytuacji nikt nie wyprzedzi Halvora Egnera Graneruda, który ma już zapewnioną Kryształową Kulę.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Granerud zgromadził 1544 pkt. Za nim plasują się Niemiec Markus Eisenbichler 1018 i Kamil Stoch 944. Dawid Kubacki jest piąty 758, a Piotr Żyła siódmy 743.

W środę poinformowano, że Granerud jest zakażony koronawirusem. "Czuję się w sumie dobrze, lecz zaczynam mieć lekkie symptomy. Jest mi bardzo smutno i przykro, ale takie jest życie, które jak widać sprawia niemiłe niespodzianki" - napisał skoczek. Dodał, że jest mu szczególnie przykro, ponieważ bardzo się starał uniknąć zarażenia i był uważany za najostrożniejszego z norweskich uczestników mistrzostw świata. 

Halvor unikał latania samolotem i niepotrzebnych kontaktów w drodze na lotniska, czy na nich podczas przesiadek. Dlatego do Zakopanego przyjechał z Klingenthal samochodem. W Norwegii siedział zamknięty w domu i nawet odpuszczał treningi. Był psychicznie przygotowany na taką sytuację i w sumie nie jest aż tak bardzo zaskoczony - powiedział kierownik norweskiej drużyny Clas Brede Brathen.