Richard Freitag wygrał konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w czeskim Harrachovie. Niemiec wyprzedził Austriaka Thomasa Morgensterna. Na najniższym stopniu podium stanął Severin Freund. Polacy zajęli miejsca poza czołową "10". Kamil Stoch był 13., a Piotr Żyła 25.
Zwycięstwo Freitaga to spora niespodzianka. Niemiec prowadził już po pierwszej serii, w której uzyskał 129 metrów. Wyprzedzał Austriaka Thomasa Morgensterna, a trzeci był Słoweniec Robert Kranjec. Polacy nie zachwycili. Do konkursu awansowało czterech biało-czerwonych, ale tylko Kamil Stoch i Piotr Żyła wskoczyli do czołowej trzydziestki.
Po pierwszym skoku (126 metrów) Żyła był trzynasty, a Stoch (124 metry) szesnasty. W drugiej serii Stoch pofrunął dużo dalej, wylądował na 130 metrze. To pozwoliło liderowi naszej drużyny przesunąć się w klasyfikacji na trzynastą pozycję. Natomiast Żyła zepsuł swój skok - tylko 122,5 metra, słabe noty i w efekcie dopiero 25. lokata.
Walka o końcowe zwycięstwo była emocjonująca. Morgenstern uzyskał aż 137 metrów, ale Freitag odpowiedział skokiem o półtora metra dłuższym. W efekcie wyprzedził Austriaka o prawie dziesięć punktów i odniósł pierwsze zwycięstwo w karierze. Trzecie miejsce zajął inny Niemiec Severin Freund.