"Myślę, że tworzymy historię. Wojtek doskonale wie, że przyjazd do Sanoka to nie tylko pieniądze, ale również pomoc w popularyzacji hokeja w Polsce" - tak transfer zawodnika NHL Wojtka Wolskiego do Ciarko PBS Bank Sanok komentuje prezes sanockiej drużyny, Piotr Krysiak. "Zawodnicy na niego czekają, czują się zaszczyceni. Ma już swoje miejsce w szatni" - dodaje.
Maciej Jermakow: Panie prezesie, może pan potwierdzić z całą pewnością, że gwiazda NHL Wojciech Wolski będzie grał w zespole Sanoka?
Piotr Krysiak: Wszystko wskazuje na to, że 14 października Wojtek wystartuje z Toronto do Polski i mam nadzieję, że po kilkunastu godzinach będziemy go witali w Sanoku.
A jak wyglądały negocjacje, rozmowy z Wojciechem Wolskim? Ciężko było go przekonać do przyjazdu do Polski?
Ja cały czas będę powtarzał: jeszcze parę lat temu w Sanoku niewielu ludzi myślało i marzyło o tym, że zdobędziemy dwa razy Puchar Polski i mistrzostwo Polski. Kiedy pojawiła się taka sytuacja (po ogłoszeniu lokautu w NHL - RMF FM), że zawodnicy z innych krajów zaczęli wracać do swoich lig, pomyślałem, iż taki pomysł mógłby funkcjonować także u nas. Dlatego zadzwoniłem do ojca Wojtka, rozmawialiśmy wiele razy i udało się przekonać go i samego zawodnika do tego, żeby przyjechał tutaj i zaczął jakby nową erę hokeja w Polsce. Bo mam nadzieję, że od tego momentu hokej będzie postrzegany może na poziomie jakichś innych dyscyplin, które mają popularność. Hokej niestety przez wiele lat zapracował na to, że go nie ma.
Jak pozostali zawodnicy zareagowali na tą wiadomość? Było jakieś spotkanie z nimi? Pan z nimi rozmawiał czy może trener poinformował, że być może dojdzie do takiej sytuacji, że zawodnik takiego formatu pojawi się w ich drużynie?
Byliśmy wczoraj u pana prezesa Ryszarda Ziarko z zawodnikami i trenerami. Rozmawialiśmy również o tym, że oczekują go w drużynie, już ma swoje miejsce w szatni i że będą zaszczyceni, gdy on przyjedzie, i będą grali razem, będą tworzyli zgraną drużynę.
Jak szybko po przylocie Wojtka do Polski jest możliwe, by wystąpił w meczu ligowym?
On trenował cały czas - wiadomo, jest profesjonalistą. Wszystko będzie zależeć od tego, na ile będzie zdolny do tego, aby przygotować się do warunków, które są w Polsce. Myślę, że poczekamy do pierwszych treningów na lodzie i wtedy zdecydujemy, kiedy zagra w pierwszym meczu. Wydaje mi się, że wszyscy oczekujemy, iż to będzie jak najszybciej.
To będzie nowa jakość w polskim hokeju? Jakiej nie było chyba od ładnych kilkunastu czy kilkudziesięciu nawet lat?
Myślę, że chyba tworzymy jakąś historię. Wojtek i jego ojciec chyba też doskonale wiedzą, że ten przyjazd to nie tylko pieniądze, ale również reklama i pomoc w popularyzacji hokeja w Polsce. Wszyscy chcemy, żeby ta dyscyplina była dostrzegana, żeby ona funkcjonowała, żeby nie była na ostatniej stronie "Przeglądu Sportowego" małymi literkami. Każdy by chciał - zwłaszcza rzesze kibiców! Przecież Toruń, Gdańsk, Bydgoszcz, Sanok i cała południowa Polska: Katowice, Janów - to miejsca, w których zawsze był hokej. Myślę, że to pomoże. W każdym razie ja w to bardzo wierzę - i ta ubiegłoroczna stolica hokeja, czyli Sanok, będzie walczyła o dobro polskiego hokeja i o popularyzację tej dyscypliny.