Do Małopolski zjechała ponad setka kierowców, ścigających się na górskich trasach, z polskiej i europejskiej czołówki, a także tysiące kibiców. Wystartował 9. Wyścig Górski Limanowa! Impreza jest 9. rundą FIA Mistrzostw Europy w Wyścigach Górskich oraz 5. i 6. rundą Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Zawodnicy będą musieli pokonać liczącą blisko 5,5 km trasę. A na niej 33 zakręty, liczne podjazdy i serpentyny. To trudna technicznie i - jak mówią kierowcy - "piekielnie szybka" trasa. Dla zawodników stanowi nie lada wyzwanie - i dlatego właśnie tak ją lubią! W piątek pojazdy uczestników przechodziły badania kontrolne, aby w sobotę wziąć udział w pierwszym wyścigu.
Droga, którą pojadą uczestnicy 9. Wyścigu Górskiego Limanowa, jest jedną z najwyższych przejezdnych tras w Beskidzie Wyspowym. A Przełęcz pod Ostrą to liczne zakręty i serpentyny, prowadzące przez las na poziomie 820 m n.p.m., gdzie nachylenie w najbardziej stromym punkcie wynosi 8 procent.
W czasie ubiegłorocznej edycji najlepsza średnia prędkość osiągnięta na trasie ze Starej Wsi na Przełęcz pod Ostrą przekroczyła 170 km/h!
Od 2009 roku limanowski wyścig jest rundą Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, a od 2014 zalicza się do cyklu FIA Mistrzostw Europy w Wyścigach Górskich.
Lista zgłoszeń do wyścigu liczy 103 nazwiska. 47 zawodników będzie klasyfikowanych w mistrzostwach Europy, 82 zgłosiło się w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski.
Największą grupę kierowców stanowią oczywiście Polacy, ale na trasie zobaczymy także Czechów, Włochów - których park serwisowy będzie miał rekordową długość ponad 50 metrów, Francuzów, Austriaków i Słowaków oraz Szwajcara i Kosowianina.
O zwycięstwo powalczy w Limanowej cała czołówka mistrzostw Europy w wyścigach górskich: m.in. Włosi Christian Merli i Simone Faggioli oraz Czech Lukas Vojacek, startujący w kategorii 2 Competition (bolidy), czy też najlepsi aktualnie w kategorii 1 Production Austriak Tessitore oraz Czesi Tomas Vavrinec i Vojacek.
Organizatorzy spodziewają się wielu kibiców - w tamtym roku rajd śledziło 20 tysięcy ludzi. Dla ich bezpieczeństwa na trasie rozstawionych zostało 7 tysięcy podwójnych barier zabezpieczających.
Sama trasa zaś, choć - jak mówią kierowcy - "piekielnie szybka", równocześnie jest przez nich oceniana jako jedna z najbezpieczniejszych w Europie.
W piątek pojazdy uczestników 9. Wyścigu Górskiego Limanowa obowiązkowo musiały przejść badania kontrolne. W sobotę wystartują w pierwszym wyścigu!
Gościem specjalnym limanowskiego wyścigu będzie utytułowany kierowca rajdowy Jan Chmielewski.
Zawodnik zadebiutował w 2005 roku w Rajdzie Wawelskim i od tego czasu zaliczył ponad 120 startów. Regularnie sięga po tytuły mistrzowskie: w dorobku ma m.in. tytuł mistrza Polski w klasie Open 2WD, wywalczony w ubiegłorocznej edycji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, czy trzy tytuły mistrza Polski w Grupie 2WD, które zdobył w sezonach 2013-2015.
Obecność Chmielewskiego na trasach 9. Wyścigu Górskiego Limanowa będzie nie lada gratką dla kibiców - nie tylko dlatego, że będą mogli na żywo obserwować świetnego rajdowca w akcji. Chmielewski, który pojedzie samochodem ABARTH 124 Spider, zaprasza fanów czterech kółek i dużych prędkości na wspólny przejazd trasą wyścigu!
Co ważne, akcja pomyślana została tak, by pomóc choremu na ostrą białaczkę limfoblastyczną Bartkowi.
Co zrobić, by zająć miejsce pasażera obok Jana Chmielewskiego, przeczytacie na jego facebookowym profilu:
Marek Wiosło
(e, az)