Reprezentacja Polski przegrała na stadionie Energa w Gdańsku z reprezentacją Meksyku 0:1. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył w 13. minucie Raul Jimenez. To szósta porażka narodowej drużyny (uwzględniając 90 minut gry) za kadencji Adama Nawałki, a czwarta w meczu sparingowym. Był to także ostatni mecz naszej reprezentacji w tym roku kalendarzowym.
Drużyna Adama Nawałki wyszła w dość eksperymentalnym składzie. Selekcjoner kolejny raz przetestował ustawienie 1-3-4-3. W bramce mecz rozpoczął Wojciech Szczęsny, blok defensywny tworzyli Jarosław Jach, Thiago Cionek i Artur Jędrzejczyk, w pomocy zagrali Maciej Rybus, Karol Linetty, Krzysztof Mączyński i debiutant Tomasz Kędziora. Trójkę najbardziej wysuniętych zawodników stworzyli Maciej Makuszewski, Piotr Zieliński i Jakub Świerczok.
Pierwszą groźną okazję stworzyli sobie w 5. minucie Meksykanie. Po dośrodkowaniu na szóstym metrze przed bramką do strzału głową doszedł Raul Jimenez, jednak jego uderzenie złapał Wojciech Szczęsny. Chwilę później Maciej Rybus oddał niespodziewany strzał z rzutu wolnego, ale z jego uderzeniem poradził sobie Jose Corona.
W 13. minucie na prowadzenie wyszli goście. W środku pola Tomasza Kędziorę minął Javier Aquino, a następnie piłkę na 16. metrze przejął Raul Jimenez i przy biernej postawie polskich stoperów oddał mocny strzał tuż pod poprzeczkę bramki Szczęsnego.
W 32. minucie dobrą okazję do wyrównania stworzyli sobie podopieczni Adama Nawałki. Na lewej stronie Maciej Makuszewski podał do Macieja Rybusa, ten wbiegł z piłką w pole karne i wycofał ją do Piotra Zielińskiego. Zawodnik Napoli mimo tego, że był sam na 10. metrze, to nieczysto trafił w piłkę i strzelił nad poprzeczką.
Od drugiej połowy w polskiej drużynie pojawił się Paweł Wszołek, który zastąpił Artura Jędrzejczyka. Zmieniło się też ustawienie naszej kadry: drużyna Adama Nawałki przeszła na grę czterema obrońcami, pięcioma pomocnikami i wysuniętym napastnikiem.
W II połowie od ataków zaczęli Polacy. W 50. minucie groźny strzał zza pola karnego oddał Karol Linetty, ale piłkę przeleciała obok lewego słupka bramki strzeżonej przez Jose Coronę. Kolejną okazję Polacy stworzyli sobie w 57. minucie. Świerczok zagrał do Makuszewskiego, ten odegrał na lewą stronę do Rybusa. Zawodnik Lokomotiwu Moskwa wpadł z piłką w pole karne, strzelił w dolny róg bramki, ale piłkę nogą na rzut rożny wybił Corona.