Podopieczni trenera Anastasiego przegrali z Francją 2:3 (23:25, 25:21, 25:22, 21:25, 11:15) w trzecim występie w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Rewanżowe spotkanie odbędzie się w niedzielę w Tuluzie.
Zobacz zapis relacji ze spotkania
Biało-czerwoni nie mogą zaliczyć ostatnich występów do udanych. Przegrali wszystkie mecze rozegrane dotychczas w ramach tegorocznej edycji Ligi Światowej. Dwukrotnie ulegli Brazylijczykom, a w piątek pokonali ich Francuzi.
Mecz rozgrywany we francuskim Rouen rozpoczął się bardzo nerwowo. Biało-czerwoni nie radzili sobie w polu zagrywki, za to "Trójkolorowi" imponowali wspaniałymi obronami i niemal od samego początku wygrywali. Na drugą przerwę techniczną schodzili, mając dwa punkty więcej. Pojawienie się Jakuba Jarosza w polu serwisowym sprawiło, że Polacy jeszcze doprowadzili do wyrównania 21:21. Końcówka należała do gospodarzy, którzy wygrali 25:23.
Całkowicie inaczej wyglądały kolejne partie, w których z dobrej strony pokazali się Zbigniew Bartman i Bartosz Kurek. Obaj popełniali błędy, ale znacznie mniej niż w pierwszym secie, co sprawiło, że szybko Polacy odskoczyli przeciwnikom na kilka punktów.
W drugiej partii ostatni punkt podarował biało-czerwonym świetnie prezentujący się na początku rywalizacji Ngapeth, który zaserwował na aut i dzięki temu Polacy wygrali 25:21. W kolejnym secie końcówka była bardziej nerwowa, bo po wysokim prowadzeniu 16:12 przewaga zmalała nawet do jednego punktu. Podopieczni Andrei Anastasiego zachowali jednak zimną krew i Michał Winiarski zakończył na 25:22.
Czwarty set rozpoczął się od skutecznego ataku z krótkiej Marcina Możdżonka. Wszystko szło po myśli podopiecznych trenera Anastasiego, którzy zaczęli mieć kłopoty dopiero przy stanie 16:11. Francuzi najpierw wyrównali 18:18, a przy wspaniałej zagrywce Benjamina Toniuttiego wyszli nawet na 22:18. To całkowicie załamało podopiecznych Anastasiego. Włoch próbował jeszcze zmian, ale zbyt późno. Polacy przegrali 21:25 i o końcowym wyniku musiał zadecydować tie-break.
Ten od samego początku nie ułożył się po myśli ubiegłorocznych triumfatorów Ligi Światowej. Przegrywali 2:6, a później 10:14. Gospodarze nie pozostawili złudzeń, że nadal są groźną ekipą i zwyciężyli 15:11.
Polska: Piotr Nowakowski, Michał Winiarski, Bartosz Kurek, Zbigniew Bartman, Łukasz Żygadło, Marcin Możdżonek i Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Jakub Jarosz, Andrzej Wrona, Michał Ruciak, Michał Kubiak.
Francja: Gerald Hardy-Dessources, Rafael Redwitz, Julien Lyneel, Earvin Ngapeth, Kevin Le Roux, Mory Sidibe i Jenia Grebennikov (libero) oraz Benjamin Toniutti, Marien Moreau, Guillaume Quesque.