Pomocnik FSV Mainz Eugen Polanski opuścił zgrupowanie piłkarskiej reprezentacji Polski, która przygotowuje się w Warszawie do meczów z RPA i Anglią. "Powodem są sprawy rodzinne" - wyjaśnił selekcjoner kadry Waldemar Fornalik.
O wyjeździe defensywnego pomocnika Fornalik poinformował podczas konferencji prasowej przed wieczornym treningiem na Stadionie Narodowym. Eugen musiał wyjechać z ważnych powodów rodzinnych. Prosiłbym o niezadawanie pytań i uszanowanie tej sytuacji. Zawodnik w godzinach popołudniowych wyleciał do Niemiec, jutro (w piątek - RMF FM) będziemy mieć bardziej szczegółowe wiadomości. Wówczas dowiemy się, czy jest szansa, aby Eugen wrócił na mecz z Anglią - przyznał selekcjoner.
W miejsce Polanskiego powołanie dostał Rafał Murawski, który wcześniej znajdował się na tzw. liście rezerwowej.
Fornalik poinformował również, że w obydwu zbliżających się meczach kapitanem biało-czerwonych będzie obrońca Anderlechtu Bruksela Marcin Wasilewski - obecnie najbardziej doświadczony zawodnik polskiej reprezentacji. Rozegrał w niej 54 mecze, zdobywając dwie bramki. Wasilewski zastąpi w roli kapitana kontuzjowanego Jakuba Błaszczykowskiego.
Czyja to decyzja? To nie jest istotne. Mamy pewne procedury wyboru kapitana na wypadek kontuzji. Jeśli chodzi o kolejne spotkania, to nie wybiegamy tak daleko w przyszłość. Zresztą być może Kuba wróci do nas w listopadzie - podkreślił Fornalik.
Błaszczykowski, który na co dzień gra w Borussii Dortmund, nabawił się kontuzji stawu skokowego w niedzielnym meczu ligowym z Hannoverem. Uszkodzony został więzozrost, który łączy kość strzałkową z piszczelową. Zawodnik wróci na boisko najwcześniej za półtora miesiąca. W jego miejsce Waldemar Fornalik powołał Jakuba Koseckiego z Legii Warszawa.
W piątkowym spotkaniu z RPA prawdopodobnie nie wystąpią szykowani na mecz z Anglią Łukasz Piszczek, Robert Lewandowski i Ludovic Obraniak. Wszyscy byli w ostatnich dniach trochę poobijani po meczach ligowych. Biorę pod uwagę, że nie zagrają w piątek - przyznał trener kadry.
Zdaniem selekcjonera, dobrze się stało, że wtorkowy mecz eliminacji MŚ z Anglią poprzedzi spotkanie towarzyskie z RPA.
Mecz z RPA został zakontraktowany jeszcze przed wyborem w lipcu Fornalika na stanowisko selekcjonera. Nie brakowało wtedy głosów, że reprezentacja nie powinna grać sparingu kilka dni przed ważnym spotkaniem z Anglią. Teraz sam selekcjoner przyznał, że początkowo nie był przekonany do takiego pomysłu. Najpierw moje odczucia dotyczące meczu z RPA były różne, ale wobec ostatnich wydarzeń ten sprawdzian bardzo się przyda. Dotknęły nas kontuzje, pojawiło się w kadrze kilku nowych graczy i teraz mogę ich sprawdzić, spróbować różnych wariantów pod kątem spotkania z Anglią - przyznał.
Podkreślił jednak, że nie zamierza lekceważyć piątkowego rywala. Podchodzimy do tego przeciwnika poważnie, na dodatek zagramy na naszym wspaniałym stadionie. O ile wiem, w obecności bardzo wielu kibiców. Znamy wartość RPA. Wiemy, jakie zmiany zaszły w tym zespole. To na pewno nie będzie dla nas łatwy mecz - zaznaczył.
Na razie nie chciał mówić o wtorkowym spotkaniu z Anglią - nawet wtedy, gdy brytyjski dziennikarz zapytał o porównanie strat obu drużyn (Anglicy zagrają m.in. bez Johna Terry'ego i Rio Ferdinanda). Jedna i druga drużyna straciła ważnych zawodników, ale Anglia ma większe pole manewru. Nie będę jednak mówić dzisiaj o tym spotkaniu - uciął Fornalik.
Towarzyskie spotkanie z RPA biało-czerwoni rozpoczną w piątek o godzinie 20:45. Mecz eliminacji mistrzostw świata z Anglią odbędzie się cztery dni później (godzina 21). Oba zostaną rozegrane na Stadionie Narodowym w Warszawie.