W pierwszym meczu 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata do lat 20 Polska zmierzy się w niedzielę o 17.30 na Stadionie Miejskim w Gdyni z Włochami. Biało-czerwoni zagrają w tym spotkaniu w najsilniejszym składzie.
Rywalizacja w naszym zespole jest duża, a my szukamy optymalnego ustawienia. Pewniakiem w bramce jest Radosław Majecki, a wątpliwości mamy jeszcze przy dwóch-trzech pozycjach. Z każdym dniem drużyna lepiej się rozumie, gramy coraz pewniej i wszyscy chłopacy są w niezłej formie. Włochy mają dobry zespół, z kilkoma zawodnikami występującymi na poziomie Serie A, ale generalnie koncentruję się na swojej ekipie. A boisko zweryfikuje, w jaki sposób obie drużyny podejdą do tego spotkania - skomentował trener biało-czerwonych Jacek Magiera.
Drużyna z Półwyspu Apenińskiego okazała się najlepsza w grupie B, natomiast Polacy zajęli trzecią pozycję w grupie A. Zawodnicy Italii pokonali 2:1 Meksyk i 1:0 Ekwador oraz zremisowali 0:0 z Japonią. Z kolei gospodarze mistrzostw ulegli 0:2 Kolumbii, wygrali 5:0 z Tahiti oraz zremisowali 0:0 z Senegalem.
Polacy są wymagającym rywalem. To silna fizycznie, biegająca i dobrze zgrana drużyna. Musimy też wziąć pod uwagę, że gospodarze będą dopingowani przez licznych kibiców. Jesteśmy jednak w dobrej formie, mamy charakter i styl, ale wiem, że w naszej grze, także indywidualnie, możemy jeszcze sporo poprawić. Mamy bowiem rezerwy. Będziemy walczyć o zwycięstwo i tego oczekuję - zapowiedział trener Italii Paolo Nicolato.
Triumfator tego spotkania zmierzy się w piątek o 18.30 w Tychach ze zwycięzcą zaplanowanego we wtorek w Bielsku-Białej meczu Argentyna - Mali.