Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim po raz kolejny będzie gościć najlepszych łyżwiarzy w kraju. Panczeniści powalczą w mistrzostwach Polski w wieloboju i wieloboju sprinterskim. Stawką zmagań łyżwiarzy będą nie tylko medale, ale i miejsca na najbliższe zawody Pucharu Świata.
Kilkanaście dni przerwy mieli polscy łyżwiarze po starcie w mistrzostwach Europy w Norwegii. Zawodniczki i zawodnicy połowie stycznia wrócili do reprezentacyjnych treningów. Część zawodników-studentów wzięła udział w zimowej uniwersjadzie w Lake Placid. W USA polscy panczeniści zdobyli cztery medale - złoto zdobyła drużyna kobiet w składzie Natalia Jabrzyk, Iga Wojtasik i Olga Kaczmarek, srebro Wojtasik na 1000 oraz Jabrzyk na 1500 metrów, a brąz na 500 metrów wywalczył Marek Kania.
Na liście startowej tegorocznych MP w wieloboju i wieloboju sprinterskim w Tomaszowie Mazowieckim są niemal wszyscy najlepsi panczeniści w kraju. Rok temu impreza ta stanowiła ostatni etap przygotowań przed wylotem na zimowe igrzyska w Pekinie. Olimpijczycy z grupy sprinterskiej uczestniczyli w jednym dniu rywalizacji, dzięki czemu pozostali zawodnicy mieli ułatwioną drogę do medali. Skorzystała na tym m.in. Martyna Baran (WTŁ Stegny Warszawa), która teraz broni złota wśród sprinterek. Od tego sezonu 21-latka regularnie pojawia się w zawodach Pucharu Świata.
To był mój pierwszy medal seniorski. W ten weekend nie nastawiam się na żadne miejsca, bo nie lubię robić sobie niepotrzebnych nadziei. Chciałabym się pokazać jak najlepiej, a zobaczymy, jak to wyjdzie w praktyce. W tym sezonie w PŚ jeździłam tylko 500 metrów, na 1000 metrów startowałam tylko dwa razy. Ten dłuższy dystans może być kluczowy podczas MP - przewiduje Martyna Baran.
W tym roku główną kandydatką do złota w dwuboju sprinterek na 500 i 1000 metrów - pod nieobecność zmagającej się z problemami zdrowotnymi Andżeliki Wójcik - będzie Karolina Bosiek. W męskim wieloboju sprinterskim nie zobaczymy obrońcy tytułu Artura Nogala, który zakończył już karierę. Miejsca na podium powinny zostać podzielone między etatowymi kadrowiczami: Piotrem Michalskim, Damianem Żurkiem a Markiem Kanią, który z powodzeniem rywalizował ostatnio na uniwersjadzie.
Podobnie jak w męskim sprincie, także w wieloboju nie ujrzymy krajowych mistrzów z zeszłego roku. Magdalena Czyszczoń (AZS AWF Katowice) i Szymon Palka (KS Arena Tomaszów Mazowiecki) będą faworytami do przejęcia tytułów najlepszych wieloboistów w Polsce po Natalii Czerwonce i Zbigniewie Bródce, którzy również zakończyli sportowe kariery. Oboje mają za sobą wartościowe starty w ostatnich tygodniach. W grudniu w Calgary osiągnęli najwyższe w karierze miejsca w Pucharze Świata, a podczas styczniowych mistrzostw Europy w wieloboju w Hamar zameldowali się w pierwszej dziesiątce stawki (Czyszczoń była szósta, a Palka dziewiąty).
Po mistrzostwach w Norwegii był lekki niedosyt, ale dokładając nieco techniki i wytrzymałości na dłuższych dystansach, powinno być znacznie lepiej. Wierzę, ze w przyszłości nie tylko TOP 8, ale i TOP 5 będzie w moim zasięgu - mówi Szymon Palka, który raz w karierze zdobył złoto w wieloboju na krajowym podwórku.
Stawką krajowego czempionatu w weekend będą nie tylko medale. Zawodnicy najwyżej sklasyfikowani na poszczególnych dystansach podczas MP otrzymają prawo startu w najbliższym PŚ w Tomaszowie Mazowieckim (10-12 lutego). Ten z kolei może dać przepustkę do wielkiego finału pucharu w Arenie Lodowej (17-19 lutego), w którym wystąpią najlepsi na świecie panczeniści z danych konkurencji.
Początek dwudniowych MP w wieloboju i wieloboju sprinterskim w Tomaszowie Mazowieckim w sobotę, 27 stycznia, o godzinie 10:00. Transmisja na żywo z zawodów w Arenie Lodowej będzie bezpłatnie dostępna na YouTube, na kanale PZŁS.