Lance Armstrong miał cztery pozytywne wyniki testów antydopingowych podczas swojego pierwszego zwycięskiego Tour de France w 1999 roku - doniósł dziennik "Het Nieuwsblad". Gazeta dotarła do wewnętrznej notatki Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI). Amerykanin kilka miesięcy temu został dożywotnio sklasyfikowany przez światową federację i stracił siedem wygranych w Wielkiej Pętli.
Według notatki, którą w styczniu bieżącego roku sporządził adwokat UCI Philippe Verbiest, w moczu amerykańskiego kolarza wykryto specyfik z grupy kortykosteroidów podczas kontroli w dniach 4, 14, 15 i 21 lipca 1999 roku.
Po wyścigu Armstrong przedstawił wypisaną z datą wsteczną receptę na maść przeciwbólową z zabronionym środkiem. To wytłumaczenie zadowoliło UCI, która nie wszczęła procedury dyscyplinarnej. Jak wyjaśnił Verbiest, dodatkową okolicznością działającą na korzyść Teksańczyka był fakt, że testy wykazały obecność kortykosteroidów w ilościach śladowych.
Po latach konsekwentnego zaprzeczania, jakoby używał niedozwolone wspomaganie, Armstrong w połowie stycznia przyznał się do stosowania dopingu w "wywiadzie prawdy", jakiego udzielił słynnej dziennikarce telewizyjnej Oprze Winfrey.
Kilka miesięcy wcześniej został dożywotnio zdyskwalifikowany przez UCI za stosowanie dopingu i pozbawiony siedmiu zwycięstw w Tour de France (1999-2005).
(MRod)