Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa postanowieniem z 21 listopada uznał, że zatrzymanie 15 lipca posła Marcina Romanowskiego było nielegalne - poinformował w piątek pełnomocnik posła mec. Bartosz Lewandowski. Podkreślił, że w związku z tym jego klient będzie domagał się od Skarbu Państwa 200 tys. zł zadośćuczynienia. "Nielegalne pozbawienie wolności to przestępstwo, które powinno być ścigane z urzędu. Należy w związku z tym zadać pytanie, czy minister sprawiedliwości Adam Bodnar zlecił już wszczęcie takiego śledztwa, czy prokurator krajowy Dariusz Korneluk zlecił już wszczęcie takiego śledztwa?" - pytał Romanowski na konferencji prasowej w Sejmie.
Pełnomocnik Marcina Romanowskiego mec. Bartosz Lewandowski napisał na platformie X, że sąd uznał, iż Prokuratura Krajowa naruszyła prawo, wydając postanowienie o przeszukaniu posła, który został rozebrany i o przeszukaniu jego pomieszczeń mieszkalnych, w efekcie czego uchylił orzeczenie prokuratora.
Podkreślił, że w związku z tym poseł Marcin Romanowski będzie domagał się od Skarbu Państwa 200 tys. zł zadośćuczynienia.
"Cała kwota uzyskana od Skarbu Państwa zostanie przekazana na zakup sprzętu dla ochotniczej straży pożarnej na terenach dotkniętych powodzią, aby środki te służyły ratowaniu osób pokrzywdzonych oraz ofiar wypadków" - napisał pełnomocnik.