Pierwsza w historii Norwegii zapaśniczka, która zakwalifikowała się do igrzysk - Signe Fidje Store Marie - zamierza po olimpiadzie w Rio de Janeiro starać się o obywatelstwo jednego z krajów Europy Centralnej. Jak wynika z jej zapowiedzi, może być to Polska.

W przypadku kobiet uprawianie zapasów jest w Norwegii bardzo utrudnione i kosztowne, ponieważ aby zostać członkiem federacji musimy płacić 30 tysięcy koron rocznie (14 tys. złotych). W zamian nie otrzymujemy właściwie nic - powiedziała 20-letnia Norweżka w rozmowie z dziennikiem „Dagbladet”.

Zagroziła zmianą obywatelstwa. Tylko w taki sposób będę mogła kontynuować karierę, której w Norwegii nigdy nie zrobię - tłumaczy.

Wyjaśniła, że jej celem w Rio de Janeiro jest medal. Później zacznę sprawdzać, jakie formalności dotyczące obywatelstwa obowiązują w różnych państwach Europy Centralnej, gdzie zapasy są ważnym sportem - zadeklarowała.

Podkreśliła, że jej wielkim idolem jest norweski żużlowiec Rune Holta, który uzyskał polskie obywatelstwo, aby startować w polskiej lidze. On tak jak ja nie miał możliwości rozwijania się w Norwegii, a w Polsce osiągnął bardzo dużo. Ja nie zamierzam marnować czasu w kraju, który nie dba o rozwój mojej dyscypliny - powiedziała Fidje Store.

(mpw)