"Dominowaliśmy w całym meczu" - ocenił trener reprezentacji Holandii Louis van Gaal. W czwartek w Warszawie jego podopieczni wygrali z Polską 2:0 w spotkaniu piłkarskiej Ligi Narodów. "Mam wiele zastrzeżeń, jak się ten mecz ułożył i potoczył, ale trzeba pamiętać, że rywale to jedna z najlepszych drużyn w Europie" - zaznaczył trener polskich piłkarzy Czesław Michniewicz. W tabeli prowadzi zespół "Oranje". Sprawa utrzymania się w grupie rozstrzygnie się w niedzielę. Biało-czerwoni w Cardiff zagrają z Walią.
Holendrzy rzeczywiście od początku spotkania mieli przewagę. Już w 12. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Daley Blind. 32-letni obrońca zbiegł z lewej strony w pole karne, ale będąc kilka metrów przed bramką Wojciecha Szczęsnego nie sięgnął zagranej do niego piłki.
"Blind powinien był to wykorzystać, ale generalnie jestem zadowolony z tego, jak spisali się moi wahadłowi" - powiedział van Gaal.
Dwie minuty później Polacy już nie mieli tyle szczęścia. Po koronkowej akcji z bliska do siatki trafił Cody Gakpo.
W drugiej połowie podopieczni trenera Czesława Michniewicza starali się grać agresywniej, wywierać presję na rywala, ale w 60. minucie stracili drugą bramkę. Holendrzy znów kilkoma szybkimi podaniami stworzyli sobie dogodną okazję, a wykorzystał ją Steven Bergwijn.
"Dominowaliśmy w całym meczu. Świetnie graliśmy w obronie, doskonale funkcjonowała asekuracja. Jeśli w starciu z takim piłkarzem jak Lewandowski nie tracisz gola, to znaczy, że zagraliśmy dobrze" - ocenił van Gaal.
Biało-czerwoni w zasadzie tylko raz byli blisko gola. W 50. minucie Przemysław Frankowski dośrodkował, ale Arkadiusz Milik z pięciu metrów posłał piłkę nad poprzeczką.
Dzięki temu zwycięstwu Holandia jest blisko awansu do turnieju finałowego. W niedzielę podejmie Belgię i może sobie pozwolić nawet na niską porażkę.
Tego samego dnia w Cardiff na zakończenie zasadniczej części obecnej edycji Ligi Narodów Polska zagra na wyjeździe z Walią. Spotkanie to zadecyduje o tym, kto spadnie do niższej dywizji. Do utrzymania się biało-czerwonym wystarczy remis.
"Jedziemy do Walii z nożem na gardle, ale liczyliśmy się z tym, że tak może być, bo z Holandią nie wygraliśmy chyba 43 lata i ten problem nie pojawił się dziś. Mimo to wszystko zależy od nas, nie musimy liczyć na nikogo innego. Nie jest łatwa sytuacja, ale musimy sobie poradzić" - podsumował Michniewicz.