List Seppa Blattera i Michela Platiniego w obronie PZPN powstał w Polsce i został wymuszony przez związek na Światowej Federacji Piłkarskiej, dowiedział się "Dziennik". Gazeta dodaje, że pismo, w którym działacze PZPN wymogli na FIFA i UEFA, by jak najmocniej zareagowały na wejście kuratora do Polskiego Związku Piłki Nożnej, został im podyktowany przez kolegów Listkiewicza.
W liście do prezesa PZPN Michała Listkiewicza prezydent FIFA Blatter napisał, że jeśli do poniedziałku nie zostanie odwołany kurator w PZPN, a dotychczasowe władze związku nie zostaną przywrócone, piłkarska reprezentacja Polski nie zagra w dwóch najbliższych meczach eliminacyjnych do Mistrzostw Świata 2010.
Najprostszy scenariusz na najbliższe godziny? Trybunał Arbitrażowy uznaje, że kurator zawieszając władze PZPN, przekroczył swoje uprawienia i wtedy może go odwołać. Pytanie tylko, czy będzie chciał to zrobić? Jest przecież ciałem niezawisłym.
Jeżeli jednak minister sportu potrafił namówić trybunał, aby w ekspresowym tempie rozpatrzył jego wniosek o wprowadzenie kuratora, to może namówić go do szybkiego wyprowadzenia Roberta Zawłockiego z PZPN-u. To z kolei będzie przyznanie się do porażki. Jedno jest pewne – Listkiewicz i Drzewiecki muszą się spotkać i to jak najszybciej i dojść do porozumienia. Jeśli nie, to mecze z czechami i Słowacją skończą się porażką i to bez gry.