Henning Berg nie kryje zdenerwowania z powodu terminarza piłkarskiej Ekstraklasy. Po meczu z Zawiszą Bydgoszcz dał do zrozumienia, że Lech Poznań - główny rywal w walce o mistrzostwo kraju - ma korzystniejszy układ meczów.
Trener lidera Ekstraklasy zastanawiał się na konferencji prasowej dlaczego Lech Poznań zagra z Zawiszą w ramach 32. kolejki już 5 maja, czyli zaledwie kilka dni po finale Pucharu Polski w którym weźmie udział drużyna z Bydgoszczy. Według dokumentu przedstawionego przez Berga, spotkania z udziałem finalistów Pucharu miały być rozegrane 6 lub 7 maja.
Ekstraklasa SA odpowiedziała już na zarzuty Berga: "Regulamin rozgrywek Ekstraklasy nie określał i nie określa konkretnych dat spotkań. We wstępnym, ogólnym piśmie wystosowanym do Klubów (22.05.2013 r.) pojawiła się instrukcyjna data 6-7.05 jako termin na mecze finalistów Pucharu Polski. Jednak od tamtej pory doszło do wielu istotnych zmian, które wpłynęły na kształt terminarza rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy" - czytamy w oświadczeniu Ekstraklasy.
RMF FM/X-NEWS