Justyna Kowalczyk, Krystyna Pałka, Kamil Stoch oraz m.in. brązowe medalistki olimpijskie w łyżwiarstwie szybkim podpisali się pod listem otwartym do premiera Donalda Tuska w sprawie ratowania zakopiańskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Placówce, której są absolwentami, grozi likwidacja.

Dostajemy coraz mniej pieniędzy. Przykładowo w roku szkolnym 2010/11 otrzymywaliśmy ponad 11 tysięcy zł w przeliczeniu na jednego ucznia, w ubiegłym było już tylko niespełna 7 tysięcy. Gdyby nie starostwo tatrzańskie, które wspiera nas finansowo, już dawno przestalibyśmy istnieć - powiedziała Barbara Sobańska, dyrektorka placówki.

W ciągu ostatnich 10 lat - nie licząc inwestycji - dołożyliśmy do funkcjonowania tej szkoły około 9 milionów złotych. Więcej nie damy rady i niestety, jeżeli subwencja będzie dalej obniżana, zmuszeni zostaniemy do stopniowego wygaszania tej placówki. To oznacza, że będziemy w stanie utrzymać jedynie np. klasę sportową, a to, uważam, byłaby niepowetowana strata dla wielu zimowych dyscyplin w polskim sporcie - ocenił wicestarosta Andrzej Skupień.

Zakopiański Zespół Szkół Mistrzostwa Sportowego im. Stanisława Marusarza kształci ok. 150 uczniów z sześciu województw. Ma podpisane umowy z czterema związkami sportowymi i prowadzi szkolenie młodzieży w narciarstwie alpejskim, biegach, skokach, kombinacji norweskiej, snowboardzie, biathlonie i łyżwiarstwie szybkim.

Obecnie nauka prowadzona jest tylko w sześciu salach. Mamy gotowy projekt i pozwolenie na budowę sali gimnastycznej przy szkole, chcieliśmy też poprawić młodym sportowcom warunki pracy i odpoczynku. Na budowę sali, modernizację szkoły oraz internatu potrzeba około 20 milionów złotych. Większość tych pieniędzy mieliśmy otrzymać z budżetu państwa w kolejnych latach - podkreślił Skupień. Dodał, że środki finansowe na funkcjonowanie szkoły w 2013 r. nie wpłynęły jeszcze na konto.

Uczniowie i absolwenci obchodzącej w tym roku jubileusz 35-lecia szkoły zdobyli: 5 medali olimpijskich, 52 mistrzostw świata (19 seniorów i 33 juniorów). A od Sarajewa w 1984 roku do Vancouver w 2010 w zimowych igrzyskach olimpijskich wystartowało 64 naszych wychowanków - uzupełniła dyrektor Sobańska. 

(jad)