Robert Lewandowski w ogniu krytyki. Eksperci i obserwatorzy nie szczędzą polskiemu napastnikowi gorzkich słów po sobotnim ligowym spotkaniu Bayernu Monachium z FC Koeln. Nie chodzi bynajmniej o sportowy wymiar występu Lewandowskiego - a o jego zgoła niesportowe zachowanie wobec trenera Juppa Heynckesa…
W sobotę w Kolonii pewna mistrzowskiego tytułu ekipa z Monachium pokonała zdegradowaną już FC Koeln 3:1.
Robert Lewandowski wpisał się w tym spotkaniu na listę strzelców, zdobywając swą 29. bramkę w tym sezonie Bundesligi. To jego 150. gol w barwach Bayernu: w sobotę wyszedł w nich na murawę po raz 193.
Polski napastnik już kilka miesięcy temu mówił, że jego celem jest zdobycie w trwających rozgrywkach co najmniej 30 goli. A do rozegrania pozostało Bawarczykom jeszcze tylko jedno spotkanie.
W 77. minucie meczu w Kolonii Jupp Heynckes zdecydował o zmienieniu Roberta Lewandowskiego, a ten wyraził swoje niezadowolenie, przechodząc obok szkoleniowca i nie podając mu ręki. O ziemię cisnął butelką wody.