Borussia Dortmund nie ma ostatnio szczęścia na boisku. W ciągu czterech dni, w dwóch ligowych meczach klub stracił aż sześć bramek. Mimo to trener Juergen Klopp nie widzi powodów do paniki. "Moi piłkarze nie stracili mózgów. Szybko poprawimy naszą grę" - przekonuje.
Borussia, której barw broni trzech Polaków (Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek) była najlepsza w niemieckiej lidze w dwóch ostatnich sezonach. Wtedy w 34 spotkaniach traciła odpowiednio 22 (2010/11) i 25 goli (2011/12). Natomiast w pięciu meczach obecnych rozgrywek bramkarz klubu Roman Weidenfeller już osiem razy wyciągał piłkę z siatki.
Szczególnie bolesne dla dortmundczyków były ostatnie dni. W sobotę przegrali z Hamburgerem SV 2:3, co przerwało ich szczęśliwą passę 31 spotkań ligowych bez porażki. We wtorek zremisowali z Eintrachtem Frankfurt 3:3, choć prowadzili 2:0 i 3:2.
Od kiedy pracuję z tym zespołem przechodziliśmy przez różne fazy, ale nigdy nie traciliśmy tylu bramek. Wygląda to okropnie - przyznał Juergen Klopp. Moi piłkarze nie stracili jednak mózgów i nie muszę ich uczyć podstaw futbolu. Wiemy co trzeba zrobić i w ciągu trzech, czterech dni nastąpi poprawa - podkreślił.
Borussia Dortmund traci 7 punktów do prowadzącego w tabeli Bayernu Monachium. W sobotę zmierzy się z Borussią Moenchengladbach. W przyszłą środę spotka się w Lidze Mistrzów z Manchesterem City.