Kraków zorganizuje w 2020 roku mistrzostwa Europy w amp futbolu. Po ogłoszeniu oficjalnej decyzji w naszej reprezentacji zapanowała euforia. "Przyjedzie do nas 15 reprezentacji z całej Europy. Będą mogli zobaczyć Polską, Kraków. To świetna rzecz. Kibice wreszcie będą mogli na żywo obejrzeć tak dużą imprezę"- mówi w RMF FM kapitan naszej amp futbolowej reprezentacji Przemysław Świercz i dodaje, że w Krakowie Polacy będą chcieli zdobyć złoty medal, choć silnych rywali na turnieju na pewno nie zabraknie. "Ten turniej to świetna okazja, by pokazać, że amp futbol to widowiskowa i ciekawa dyscyplina sportu" – podkreśla Świercz.

Patryk Serwański, RMF FM: Mistrzostwa Europy w Krakowie. Graliście w wielu krajach, byliście w egzotycznych miejscach. Za rok wystąpicie w dużej imprezie w nowej roli - gospodarza.

Przemysław Świercz: Świetna sprawa. Na co dzień reprezentuję barwy Husarii Kraków, więc będą tak podwójnie u siebie. Coś co kiedyś było marzeniem, jest teraz realnym celem. Ogromna promocja naszej dyscypliny, ale też promocja naszego kraju. Przyjedzie do nas 15 reprezentacji z całej Europy. Będą mogli zobaczyć Polską, Kraków. To świetna rzecz. Kibice wreszcie będą mogli na żywo obejrzeć tak dużą imprezę. Byli z nami, kiedy graliśmy w Turcji czy Meksyku za pośrednictwem mediów społecznościowych. Teraz będą mogli dopingować nas z trybun na żywo. Dla nas to będzie też okazja, by fanom podziękować za to, co od nich dostajemy.

Po niedawnych Mistrzostwach Świata w Meksyku poczuliście, że popularności amp-futbolu w Polsce rośnie? Piękne bramki, dramaturgia w kolejnych meczach. Zrobiło się o was głośno.

To nie jest efekt tylko mundialu, ale popularność rośnie. Poprzednie imprezy też dołożyły swoją cegiełkę do tego, co jest teraz. To nie jest popularność reprezentacji, ale właśnie całej dyscypliny. To bardzo nas cieszy, bo więcej osób z niepełnosprawnością chce spróbować tej dyscypliny, rozpocząć treningi, a to powoduje wzrost poziomu w lidze czy reprezentacji. My oczywiście pracujemy nad tym, żeby naszą dyscyplinę promować, rozwijać. Mistrzostwa Europy będą kolejną doskonałą szansą, by pokazać, że warto nas oglądać.

Sport chyba szczególnie w przypadku osób niepełnosprawnych to coś więcej niż tylko możliwość dbania o organizm, formę, ciało. To chyba także niezwykle ważne pod względem motywacji.

Nie będę mówił za innych zawodników, bo to indywidualna kwestia. Dla mnie to ogromna pasja. To czy miałem dwie nogi czy teraz jedną, to sport zawsze było w moim życiu obecny. Najbliżej było mi do piłki, ale były też inne dyscypliny: koszykówka, pływanie. Skończyłem też Akademię Wychowania Fizycznego. To tak ważna część mojego życia, że nie wyobrażam sobie tego życia bez sportu. I nawet jeśli przyjdzie czas, by zakończyć przygodę z boiskiem, to pozostanę przy sporcie jako trener mentalny.

Ludzie sportu często wiążą się z nim na całe życie w różnych funkcjach.

Jeżeli coś jest twoją pasją, to nie można chyba inaczej. Szukasz możliwości realizowania się w tej swojej pasji. Być może na różnych stanowiskach w różnych dziedzinach, ale bazujesz na tej swoje miłości do tego, co robisz. Wtedy jesteś szczęśliwy - osiągając mniejsze, większe marzenia. To przekłada się na radość, energię, postrzeganie świata. Sport to ważne narzędzie, które pozwala poukładać życie. Cele, konsekwencja, cierpliwość, pokora - to wszystko biorę ze sportu.

Do Mistrzostw Europy w Krakowie pozostało kilkanaście miesięcy, ale jakie są nasze szanse na sukces i kto będzie w gronie faworytów tego turnieju?

Na pewno jako kibice możecie liczyć na to, że w każdym meczu damy z siebie wszystko. Będą powtarzał przez cały ten czas, że chcemy zdobyć złoty medal. Chcemy wygrać ten turniej. Na poprzednich Mistrzostwach Europy zajęliśmy 3. miejsce. Teraz jest czas, by się szykować, realizować nakreślony plan. Na boisko w Krakowie wyjdziemy, żeby każdy kolejny mecz wygrać. Nie ma żadnego planu minimum. Jest tylko ten najwyższy cel. To wynika też z szacunku do siebie, swojej pracy i i kibiców. Nie będziemy mówić fanom, że chcemy tylko wyjść z grupy. To nieuczciwe. My chcemy wygrać, choć oczywiście boisko będzie weryfikować. Silna Turcja, Rosja, Anglia czy Hiszpania. Włosi i Francuzi nie stoją w miejscu. Każda z szesnastu reprezentacji na tym turnieju będzie chciała walczyć z złoto. Komu się uda? Przekonamy się w Krakowie.

Opracowanie: