Już w czwartek w Wadowicach rozpocznie się trzecia runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Trasa tego najmłodszego rajdu w kalendarzu polskiego championatu liczy 13 oesów. "Trasy w Małopolsce są z tego znane, że asfalty tutaj są bardzo śliskie i smoliste. To jest dodatkowa trudność, bo nie dość, że odcinki są trudne, to zmienność asfaltu daje o sobie znać" – mówi kierowca rajdowy Kacper Wróblewski, który w tym roku w rajdzie wystartuje w zupełnie innej roli. Tym razem zasiądzie za kierowcą rajdówki oznaczonej numerem „0”, która zawsze na trasę wyjeżdża przed kierowcami rywalizującymi w rajdzie. Finał ścigania w sobotę w Makowie Podhalańskim.

Rajd Małopolski oficjalnie startuje w czwartek. Tego dnia o 20:00 na rynku w Wadowicach rozpocznie się oficjalna ceremonia startu. W piątek do południa załogi pojawią się na odcinku testowym. A początek prawdziwego ścigania - w piątek po południu. Tegoroczna edycja Rajdu Małopolski liczy 13 odcinków specjalnych.

Ponad 50 procent trasy jest nowa. Są też dwa zupełnie nowe oesy: Barwałd i piątkowy po ulicach Wadowic. Szczególnie ten drugi będzie bardzo ciekawy. Jest on co prawda krótki, ale bardzo techniczny. W sobotę kierowcy pojawią się na naszych klasykach - będzie OS Zawoja, Stryszów i Maków Podhalański, ale w nowej formie. Będzie to dodatkowo punktowy RMF FM Power Stage, który zostanie rozgrany na sam koniec na finał Valvoline Rajdu Małopolski - mówi Gabriel Borowy prezes fundacji sporty motorowe, która jest organizatorem rajdu.

Na starcie stanie 96 załóg, które będą rywalizować nie tylko w RSMP, ale także w Mistrzostwach FIA Strefy Europy Centralnej, Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski i Rajdowych Mistrzostwach Południa. Z numerem 1 wystartuje aktualny mistrz Polski - Grzegorz Grzyb ze swoim pilotem Adamem Biniędą. O pierwsze zwycięstwo w sezonie i w karierze za kierownicą samochodu Rally2 na pewno będą chcieli powalczyć drudzy w klasyfikacji generalnej RSMP Jakub Matulka i Daniel Dymurski. Piekielnie szybcy będą także Jarosław i Marcin Szeja, którzy przed rokiem przez długi czas prowadzili na małopolskich OS-ach aż do feralnego wypadku drugiego dnia zawodów.

Stawka samochodów Rally 2 w mistrzostwach polski jest bardzo zacięta. Pierwsza szóstka jest bardzo blisko siebie. Różnice między nimi są naprawdę niewielkie. To pokazał Rajd Świdnicki i Rajd Nadwiślański - tam między załogami była naprawdę zacięta rywalizacja. To gwarantuje kibicom duże widowisko - mówi kierowca rajdowy Kacper Wróblewski, który tym razem w Małopolsce pojawi się w zupełnie innej roli.

Kacper Wróblewski zasiądzie za kierownicą samochodu, który będzie oznaczony numerem "0". To samochód organizatora. Na trasę każdego odcinka wyrusza on jako pierwszy przed wszystkimi załogami.

Pojedziemy Toyotą Yaris GR. Jest to zupełnie coś nowego. Jest to samochód stworzony do rajdów. Jest on bardzo sprawny, ale stworzony jest z seryjnego samochodu Yaris GR. Jest to zupełnie nowy wynalazek na polskim rynku rajdowym. Cieszę się, że będziemy mogli chociaż w takiej formie pojawić się na trasie. Czekamy jednak na dokumenty homologacyjne dla tego samochodu i może uda nam się pojawić w jakieś rundzie RSMP. Mimo że w samochodzie z numerem "0" to i tak będziemy chcieli bawić kibiców - mówi Kacper Wróblewski.

Dla fanów rajdów w Wadowicach i Makowie Podhalańskim atrakcji na pewno nie zabraknie. Szczególnie ciekawie będzie w czwartek i piątek (6 i 7 czerwca) na rynku w Wadowicach oraz w sobotę (8 czerwca) przy estradzie Makowianka w Makowie Podhalańskim. Dodatkowo na oesach w piątek i sobotę w najatrakcyjniejszych miejscach zostało przygotowane 25 Stref Kibica, do których fanów zawiozą darmowe Rally Busy.

Emocji na trasie rajdu też nie powinno zabraknąć, bo jak przyznaje Kacper Wróblewski, trasa Rajdu Małopolski jest bardzo ciekawa i potrafi zaskoczyć.

Rajd Małopolski, jeżeli chodzi o trudność, jest bardzo podobny do Rzeszowskiego czy Rajdu Wisły. Asfalt na trasie jest tutaj bardzo śliski i zmienny. Trasy w Małopolsce są z tego znane, że asfalty tutaj są bardzo śliskie i smoliste. To jest dodatkowa trudność, bo nie dość, że odcinki są trudne, to zmienność asfaltu daje o sobie znać - mówi kierowca rajdowy Kacper Wróblewski.

A to wszystko gwarantuje sporo emocji i zapowiada ciekawą rywalizację na trasie tegorocznego Valvoline Rajdu Małopolski.