59-latek, który podpalił posterunek policji w Mircu, trafi na obserwację psychiatryczną. Mężczyzna jest podejrzany również o usiłowanie zabójstwa trzech policjantów.
Jak poinformowała p.o. prokuratora rejonowego w Starachowicach Beata Wójcik, Sąd Okręgowy w Kielcach skierował podejrzanego na badanie stanu zdrowia psychicznego połączone z obserwacją psychiatryczną do aresztu śledczego w Krakowie. Obserwacja potrwa do czterech tygodni. Sąd zdecydował też o przedłużeniu aresztu tymczasowego wobec mężczyzny o kolejne trzy miesiące.
Pod koniec stycznia br. Czesław R. wszczął awanturę na posterunku policji w Mircu (powiat starachowicki), a następnie podpalił budynek, obrzucając go koktajlami Mołotowa. Mundurowi ugasili posterunek i ruszyli w pościg za mężczyzną. Czesław R. groził policjantom i nie reagował na ich polecenia. Funkcjonariusze oddali strzały ostrzegawcze, a kiedy to nie poskutkowało, postrzelili mężczyznę w nogi. 59-latek trafił do szpitala, gdzie poddano go niezbędnym zabiegom medycznym. Po udzieleniu pomocy został zatrzymany. Mężczyzna był trzeźwy.
Czesław R. usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa trzech funkcjonariuszy policji i czynnej napaści na nich oraz zniszczenia mienia. Grozi mu dożywocie.