Jutro kierowcy rywalizujący w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski rozpoczną ściganie na trasie 48. Rajdu Świdnickiego Krause. Tegoroczna edycja tego dobrze znanego rajdu liczy 120 kilometrów i podzielona będzie na 9 odcinków specjalnych. Liderem RSMP - po dwóch rundach - jest Fin Jari Huttunen.

Tegoroczna edycja Rajdu Świdnickiego Krause będzie zupełnie inna. Organizatorzy przygotowali bardzo ciekawą trasę. Zamiast szerokich odcinków specjalnych, tym razem większość z nich jest wąska i trudna technicznie. W sobotę kierowcy pokonają 3 OS-y. Dwa razy pokonają miejski Super Odcinek Specjalny oraz legendarny Walim.

Odcinki Rajdu Świdnickiego większość z nas jeździła wielokrotnie. Jednak jak przyjrzałem się mapkom tegorocznej edycji, to zauważyłem, że wróciliśmy do bardzo trudnego odcinka po Michałkowej. Jest to bardzo wąska i kręta próba, prowadząca między domami. Ten OS, który przejedziemy 2 razy jest z jednej strony bardzo szybki, a z drugiej niesamowicie techniczny - zaznacza Grzegorz Grzyb - wicelider klasyfikacji Generalnej Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.

Dodatkową zmian jest pora roku rozgrywania rajdu. Kierowcy na trasach wokół Świdnicy ścigali się zawsze wczesną wiosną. W tym roku jednak - z powodu pandemii - rajd został przełożony i po raz pierwszy rozgrywany jest jesienią.

Zawsze Rajd Świdnicki Krause kojarzył nam się z topniejącymi śniegami i piaskiem czy żwirem, który pozostaje na drogach po zimie. Dodatkowo nie było jeszcze takiej bujnej zieleni. Teraz jak pojedziemy będą liście na drzewach, więc będzie słabsza widoczność, ale będzie za to większa przyczepność. Nie będzie piasku na trasie, który zostawał po zimie. Ten rajd będzie więc zupełnie wyglądał inaczej. Może to też jest jakiś pomysł dla organizatorów, żeby zmieniać terminy rozgrywania rajdów. Wtedy robią się one bowiem zupełnie inne. Drogi znamy, ale rozgrywając rajd w innym terminie, kiedy panuje inna temperatura, rajd wygląda zupełnie inaczej. Wystarczy, że liście pojawiają się na drzewach i jedzie się jakbyś był w innym miejscu - mówi Łukasz Byśkiniewicz, który w klasyfikacji generalnej RSMP zajmuje trzecie miejsce.

Oficjalny początek rajdu - w sobotę o 15:30 na stadionie OSiR w Świdnicy.

Liderem RSMP po dwóch rundach jest Fin Jari Huttunen, który ma 14 punktów przewagi na Grzegorzem Grzybem. Trzeci w klasyfikacji generalnej jest niespodziewanie Łukasz Byśkiniewicz, który do Grzyba traci 17 oczek, ale ma tylko 4 przewagi na Łukaszem Kotarbą.

Celem jest utrzymanie podium i taka jazda, która da nam je na koniec sezonu. To trzecie miejsce dla mnie jest jak pierwsze, bo dwa nazwiska przede mną są poza zasięgiem. Trochę za daleko bym wybiegał gdybym powiedział, że powalczę z Grześkiem Grzybem i Jarim Huttunenem - zaznacz Byśkiniewicz.

Czy się uda, przekonamy się na mecie 48. Rajdu Świdnickiego Krause - w niedzielę po południu. 

Opracowanie: