Robert Kubica BMW-Sauber zajął drugie miejsce w wyścigu o Grand Prix Monako, szóstej eliminacji tegorocznych mistrzostw świata Formuły 1. Zwyciężył Lewis Hamilton z teamu McLaren-Mercedes. Trzeci na mecie był Brazylijczyk Felipe Massa z Ferrari.
[raport:133137]
Hamilton zwyciężył po raz drugi w tym roku, bowiem w marcu wygrał Grand Prix Australii otwierające sezon. Brytyjczyk objął prowadzenie w klasyfikacji MŚ, z dorobkiem 38 punktów.
Polski kierowca po raz czwarty znalazł się na podium i powtórzył swój najlepszy wynik. W marcu był także drugi w GP Malezji, a w kwietniu trzeci w GP Bahrajnu. W swoim pierwszym sezonie, w 2006 roku, był też trzeci w GP Włoch.
Polak miał dzisiaj duże szczęście. Jeszcze wyścig się nie zaczął, a krakowianin awansował z piątego miejsca na czwarte, ponieważ przed wyjazdem na próbne okrążenie Heikki Kovalainen został przesunięty na koniec stawki. Fin miał awarię bolidu i nie potrafił uruchomić silnika.
Później na krótko Kubica został liderem rywalizacji. Co ciekawe, nie musiał nikogo wyprzedzać. Jadący przed nim kierowcy sami się eliminowali. Lewis Hamilton zawadził o bandę i przebił tylne koło. Wizyta w pit stopie kosztowała go stratę kilkudziesięciu sekund.
Kimi Raikkonen zapłacił za błąd, który w boksie popełnili serwisanci, przez co sędziowie nakazali mu karny przejazd przez aleję serwisową. Gdy Polak był drugi i wydawało się, że prowadzącego Massy nikt nie dogoni, Brazylijczyk za późno wyhamował przed zakrętem i na moment wypadł z toru. Kubica bezbłędnie wykorzystał okazję i objął prowadzenie.
Polak długo nie cieszył się z przewodzenia stawce, choć nikt go nie wyprzedził. Kierowca BMW-Sauber zjechał do boksu, by dotankować i zmienić opony. Jadąc cięższym bolidem, na każdym okrążeniu Kubica sporo tracił do Massy i Hamiltona. Do tego stopnia dużo, że gdy Anglik zjechał na tankowanie, nie stracił pozycji lidera.
Pasjonująca była rywalizacja Kubicy z Massą. Gdy Brazylijczyk zjechał do boksu, decydowały ułamki sekund, czy Polak zdąży go wyprzedzić, ale udało się to zrobić.
Kluczową decyzją była zmiana opon w bolidzie Kubicy na te, przeznaczone do jazdy na suchej nawierzchni; gdy zatem tor zaczął schnąć, szybko zdecydowano się na ponowną wizytę w boksie:
Drugi z kierowców BMW Nick Heidfeld jechał na wysokim piątym miejscu, ale miał pecha. Na najostrzejszym zakręcie uderzył w niego Fernando Alonso. Niemiec musiał dojechać do boksu, a przez wymianę skrzydła i przebitej opony spadł na ostatnie miejsce.
W drugiej części wyścigu pogoda się poprawiła, przestało padać i kierowcy zaczęli osiągać lepsze czasy; o około osiem sekund na okrążenie. Z takich warunków nie mogli się cieszyć już ci, którzy wcześniej wypadli przez kolizję: David Coluthard, Sebastien Bourdais, Fisichella i Nico Rosberg. Największy dramat przeżył młody Niemiec Adrian Suttil, który był na wysokiej pozycji, ale z powodu zderzenia z Raikkonenem, nie dojechał do mety. Posłuchaj relacji Kuby Wasiaka z redakcji sportowej RMF FM:
W wyniku dwóch neutralizacji i przelotnych opadów deszczu zwalniających tempo jazdy kierowcy nie byli w stanie pokonać całego dystansu 78 okrążeń w ciągu regulaminowych dwóch godzin. Po upływie tego czasu rywalizację zakończono po tym, jak Hamilton minął linię mety po 76. rundach.
Wyniki wyścigu o Grand Prix Monako
Klasyfikacja MŚ kierowców (po 6 z 18 eliminacji):