Robert Kubica z zespołu Williams miał kraksę podczas pierwszej fazy kwalifikacji (Q1) do niedzielnego wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Azerbejdżanu na ulicznym torze w Baku. Polak poważnie rozbił bolid, ale wyszedł z niego o własnych silach. Powstaje pytanie, czy serwis zdoła naprawić samochód przed niedzielnym wyścigiem. Pole position wywalczył w sobotę Fin Valtteri Bottas z Mercedesa.
Do kraksy doszło pod koniec Q1, gdy Kubica starał się poprawić swój czas, do tej pory najgorszy w stawce.
Po wypadku Polak został przebadany w centrum medycznym FIA w Baku. W ogłoszonym komunikacie stwierdzono, że nie odniósł żadnych obrażeń.
Nie wiadomo jednak, czy serwis zdoła naprawić bolid przed niedzielnym wyścigiem, ale są na to szanse. Zespół Williamsa w specjalnie wydanym oświadczeniu podkreślił, że ma wszystkie potrzebne części do naprawy. Mechanicy pracują nad wymianą boków, hamulców oraz kolumny kierowniczej.