Prawdopodobnie przed sądami 24-godzinnymi stanie większość z 17 pseudokibiców, zatrzymanych w nocy, po piłkarskich derbach Łodzi. Zwolennicy Widzewa i ŁKS-u przed meczem i w czasie spotkania obrzucali policjantów butelkami i kamieniami. Zatrzymani trafili do aresztu.
15 z nich podejrzewanych jest o dokonanie przestępstw, a dwóch o wykroczenia. Wobec 11 zatrzymanych rozważana jest odpowiedzialność karna w tzw. trybie przyspieszonym - powiedziała rzeczniczka łódzkiej policji podinspektor Magdalena Zielińska.
Według relacji policji zarówno przed, jak i w trakcie meczu kibice obu drużyn zachowywali się agresywnie. Chuligani przed rozpoczęciem meczu próbowali wyważyć bramę i wtargnąć na stadion, usiłowali przełamywać kordony policyjne i obrzucali funkcjonariuszy butelkami i kamieniami. W trakcie meczu kibice demolowali stadion.
Policjanci weszli na stadion i użyli pałek, gazu i armatki wodnej. Oddali także salwę ostrzegawczą z broni gładkolufowej. Zatrzymani odpowiedzą oni m.in. za uszkodzenie ciała pracownika ochrony, naruszenie nietykalności cielesnej policjanta, kradzież z włamaniem, zbiorowe zakłócenie porządku publicznego oraz czynną napaść na policjantów.
Łódzkie derby zakończyły się remisem - zero do zera.