0:0 – takim wynikiem zakończył się pojedynek Widzewa z ŁKS-em w derbach Łodzi w ramach 10. kolejki Orange Ekstraklasy. Niestety mecz swoim poziomem rozczarował. Obie drużyny miały tylko kilka bardzo dobrych okazji do zdobycia bramki.
Widzew rozpoczął spotkanie bardzo ofensywnie. Z kolei ŁKS skupił się na grze defensywnej i kontrataku. Najlepszą okazję w pierwszych 45. minutach miał Stefano Napoleoni. Zmarnował on jednak piłkę, którą doskonale podał mu Robert Kłos.
W 72. minucie spotkania z powodu drugiej żółtej kartki boisko opuścił obrońca ŁKS-u Marcin Komorowski. Wszystkie ofensywne akcje Widzewa kończyły się przed polem karnym rywalem. W ostatnich minutach meczu Widzew przypuścił atak na bramkę Bogusława Wyparły – jednak obrona przeciwników nie popełniała rażących błędów i nie dopuściła do oddania skutecznego strzału na własną bramkę.
Widzew Łódź - ŁKS Łódź 0:0
Widzew Łódź:
Bartosz Fabiniak - Robert Kłos (78. Piotr Grzelczak), Joseph Dayo Oshadogan (46. Piotr Stawarczyk), Ukah, Łukasz Broź - Adrian Budka, Piotr Kuklis, Łukasz Juszkiewicz, Sasa Bogunović (59. Douglas), Stefano Napoleoni - Grzegorz Piechna.
ŁKS Łódź:
Bogusław Wyparło - Robert Łakomy, Tomasz Kłos, Adrian Woźniczka, Marcin Komorowski - Robert Szczot (73. Zdzisław Leszczyński), Anderson, Paulo Jose (46. Jacek Dąbrowski), Łukasz Madej, Miroslav Opsenica (53. Mieczysław Sikora) - Ensar Arifović.