Władze FC Barcelony złożyły do UEFA skargę na fatalny stan murawy na stadionie San Siro. Po bezbramkowym remisie z AC Milanem niezadowolenie ze stanu boiska wyrazili między innymi Josep Guardiola i Lionel Messi.
Na oficjalnie stronie internetowej klubu zamieszczono jedynie krótkie oświadczenie w tej sprawie: "FC Barcelona złożyła skargę do UEFA z powodu stanu murawy Giuseppe Meazza w czasie meczu Ligi Mistrzów."
Trener Barcelony Josep Guardiola przyznał, że nie spodziewał się aż tak trudnych warunków. "Przywykliśmy do wszystkiego, wychodzimy i gramy, ale to jest problem dla jakości gry. Ciężko się gra, gdy boisko jest w takim stanie - przekonywał na konferencji prasowej.
Podczas meczu doszło do kilku kuriozalnych sytuacji. Lionel Messi potknął się podczas wykonywania rzutu wolnego, na nogach nie potrafił utrzymać się także Dani Alves. Mecz był dość słaby. Boisko było w fatalnym stanie. Myślę, że rozgrywanie meczu na takim poziomie, w międzynarodowych rozgrywkach na takiej murawie to po prostu wstyd - komentował goszczący dziś w Warszawie Marco van Basten, przed laty świetny napastnik AC Milanu.
Rewanżowy mecz odbędzie się 3. kwietnia na Camp Nou. Tam na jakość murawy piłkarze Barcelony na pewno nie będą narzekać. Moim zdaniem Milan na wyjeździe nie będzie miał zbyt wielkich szans, ale to jednak klasowa drużyna, więc w tej rywalizacji nic nie jest rozstrzygnięte - ocenił van Basten.