We wtorek rano stołeczne pogotowie zostało wezwane na ul. Żwirki i Wigury. Kobiecie w taksówce na wysokości ul. Leżajskiej odeszły wody i zaczęła rodzić. "Dziewczynka była szybsza od ratowników, jest zdrowa i silna, waży 2340 gramów" - usłyszał reporter RMF Maxx Przemysław Mzyk.

We wtorek tuż po godz. 8 jeden z warszawskich zespołów ratownictwa medycznego dostał nietypowe zgłoszenie. 

Kobieta jechała taksówką i właśnie wtedy odeszły jej wody. 

Poród się zaczął, więc medycy błyskawicznie pojawili się na miejscu. Dziewczynka była jednak szybsza od nich i zdążyła przyjść już na świat. 

"Członkowie ZRM natychmiast przeprowadzili medyczne czynności ratunkowe z kobietą, zabezpieczyli dziewczynkę i obie przewieźli do jednego z warszawskich szpitali. Dziewczynka jest zdrowa i silna, waży 2340 gramów" - dowiedział się reporter RMF Maxx Przemysław Mzyk.

Nietypowy poród w stolicy. Dziewczynka przyszła na świat w taksówcePopołudnie Radia RMF24

Pani Ti Ha Nguyen zgodziła się na publikację zdjęć malucha - powiedział Piotr Owczarski z Meditrans reporterce RMF FM Magdalenie Grajnert. 

Opracowanie: