Piłkarze Finlandii po zwycięstwie u siebie nad Liechtensteinem 3:0 po raz pierwszy w historii zakwalifikowali się do mistrzostw Europy. W piątek awans wywalczyła też Szwecja. Łącznie już 12 drużyn osiągnęło ten cel, wśród nich Polska, którzy w sobotę zagra na wyjeździe z Izraelem.
Popularnych "Puchaczy" do wygranej w Helsinkach poprowadził ich najbardziej znany obecnie piłkarz Teemu Pukki. Napastnik Norwich City zdobył dwie bramki (jedną z rzutu karnego), a wcześniej trafienie zaliczył Jasse Tuominen.
"Brak mi słów. Nigdy przed meczem nie denerwowałem się tak jak dzisiaj" - powiedział szczęśliwy Pukki po ostatnim gwizdku sędziego.
Wspólnie z kolegami zgromadził w grupie J 18 punktów, co oznacza, że Finlandia na pewno zajmie drugie miejsce. Pierwsi są z kompletem zwycięstw Włosi (27), którzy już wcześniej zapewnili sobie awans. W piątek Italia pokonała gładko na wyjeździe Bośnię i Hercegowinę 3:0, natomiast Armenia w spotkaniu sędziowanym przez Pawła Raczkowskiego uległa rozczarowującej w tych eliminacjach Grecji 0:1.
Reprezentacja Finlandii nigdy wcześniej nie uczestniczyła ani w finałach ME, ani MŚ. W eliminacjach bez sukcesu łącznie brała udział 32 razy, z czego 19-krotnie w kwalifikacjach mundialu i 13-krotnie w eliminacjach Euro.
W grupie F, w której już spokojna o awans była Hiszpania (23 pkt), w piątek ten cel osiągnęli Szwedzi. Reprezentanci "Trzech Koron" w bardzo ważnym meczu dla układu tabeli pokonali na wyjeździe jednego z 12 współgospodarzy Euro 2020 Rumunię 2:0 po trafieniach w pierwszej połowie Marcusa Berga i Robina Quaisona.
Dzięki temu Szwedzi mają 18 punktów i o cztery wyprzedzają Rumunów oraz Norwegów, którzy wygrali z Wyspami Owczymi 4:0.
Hiszpania rozgromiła Maltę aż 7:0, a każdą z bramek zdobył inny piłkarz. Kolejno - Alvaro Morata, Santi Cazorla, Pau Francisco Torres, Pablo Sarabia, Dani Olmo, Gerard Moreno i Jesus Navas.
Po raz 169. w reprezentacji zagrał Sergio Ramos, który już w październiku ustanowił rekord w hiszpańskim futbolu. Drugi na tej liście - bramkarz Iker Casillas - ma 167 występów.
Wciąż nie wiadomo, jak zakończy się rywalizacja w pięciozespołowej grupie D, choć tam duży krok do awansu zrobili na swoich stadionach Duńczycy i Szwajcarzy.
Pierwsi pokonali Gibraltar 6:0, a jedną z bramek zdobył napastnik Lecha Poznań Christian Gytkjaer. Natomiast Helweci z trudem zwyciężyli Gruzinów 1:0. Gola - być może na wagę udziału w Euro 2020 - strzelił w 77. minucie Cedric Itten, który wszedł na boisko zaledwie chwilę wcześniej.
Na jedną kolejkę przed końcem zmagań lider Dania ma 15 punktów, Szwajcaria 14, a Irlandia (w piątek pauzowała) - 12. W poniedziałek Duńczycy zagrają na wyjeździe decydujący mecz z Irlandczykami. Łatwiej powinni mieć Helweci - ich czeka wyjazdowa potyczka z pozostającym bez punktu Gibraltarem.
W czwartek awans wywalczyły Francja, Turcja, Anglia i Czechy, a już wcześniej ten cel osiągnęły reprezentacje Polski, Belgii, Hiszpanii, Rosji, Włoch oraz Ukrainy.
Biało-czerwoni w sobotę zagrają w Jerozolimie z Izraelem. Trzy dni później, na zakończenie eliminacji, biało-czerwoni podejmą w Warszawie Słowenię.
Po ośmiu kolejkach drużyna Jerzego Brzęczka prowadzi w tabeli grupy G z dorobkiem 19 punktów, wyprzedzając wicelidera Austrię o trzy. Macedonia Północna, Słowenia oraz Izrael mają po 11 punktów, a Łotwa - żadnego.
Przyszłoroczne mistrzostwa Europy, które potrwają od 12 czerwca do 12 lipca, nie mają jednego czy dwóch państw-gospodarzy. Mecze odbędą się w 12 miastach - od Hiszpanii po Azerbejdżan. Wezmą w nich udział 24 reprezentacje. Do 20 wyłonionych w eliminacjach dołączą cztery poprzez baraże Ligi Narodów.
Losowanie fazy grupowej odbędzie się 30 listopada w Bukareszcie, jednym z miast-gospodarzy turnieju.