22 piłkarzy wzięło udział w pierwszych zajęciach podczas zgrupowania kadry we Wronkach. Polska reprezentacja we Wronkach do czwartku będzie przygotowywać się do meczów eliminacji mistrzostw Europy z Belgią i Serbią.
W poniedziałek rozpoczęła się "operacja Belgia", która ma zaowocować historycznym awansem do Euro-2008. Od rana kadrowicze z różnych zakątków kraju i Europy zjeżdżali się do Wronek. W popołudniowym treningu wzięło udział 22 zawodników. Radosław Sobolewski skorzystał z pomocy masażystów, natomiast Euzebiusz Smolarek dojechał w trakcie zajęć.
Najpóźniej do Wronek dotrze obrońca Szachtara Donieck Mariusz Lewandowski. Planowo na zgrupowanie przyjechał bramkarz Arsenalu Łukasz Fabiański. Wprawdzie jego klub w poniedziałek gra spotkanie ligowe z Reading, lecz dla Polaka zabrakło miejsca w kadrze na ten mecz.
Poniedziałkowe zajęcia trwały półtorej godziny. Część zawodników, która rozgrywała w niedzielę mecze ligowe, zaliczyła tylko lekki rozruch. Więcej pracowali ci, którzy z rożnych powodów w ostatni weekend mieli wolne.
Beenhakker przed najważniejszą konfrontacją polskiej reprezentacji w eliminacjach ME postanowił maksymalnie odciąć swoich podopiecznych od świata. Holender z wronieckiego ośrodka uczynił "twierdzę nie do zdobycia". Hotel jest całkowicie zamknięty dla osób postronnych. Na prośbę sztabu szkoleniowego nawet parking przed wejściem został ogrodzony tak, by nikt nie mógł zobaczyć kadrowiczów podczas treningu.
Piłkarze do czwartku będą się przygotowywać we Wronkach. W piątek rano samolotem czarterowym odlecą z Poznania do Krakowa. Ostatnie godziny przed sobotnim przed meczem z Belgią (początek godz. 20.30) spędzą w hotelu Piramida w Tychach.