Kilka dni temu trener reprezentacji Argentyny Tata Martino przyznał na łamach mediów, że po ogromnej fali krytyki, która spadła na Lionela Messiego po Copa America, gwiazdor FC Barcelony ma prawo czuć frustrację. Potwierdzeniem tych słów może być zachowanie napastnika podczas sparingowego spotkania z AS Romą.
W 35 minucie Argentyńczyk, uchodzący za ostoję spokoju, dał się sprowokować obrońcy rzymian. Mapou Yanga-Mbiwa miał pretensje do Messiego za to, że ten minął go z piłką, choć chwilę wcześniej sędzia odgwizdał pozycję spaloną Neymara. Francuz rzucił więc w stronę gwiazdy Barcelony kilka ostrych słów. Messi zareagował agresją. Podbiegł do rywala i najpierw uderzył go głową, a chwilę później złapał za szyję.
Foto Olimpik/x-news (az)