Niestety nie powiódł się drugi atak szczytowy polskiej zimowej wyprawy na Broad Peak. Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski musieli przerwać wspinaczkę z powodu wzmagającego się wiatru i nadchodzącego załamania pogody. Wcześniej z wysokości ponad 7800 metrów wycofali się Adam Bielecki i Artur Małek, których zatrzymała szczelina.
Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski opuścili obóz szturmowy na wysokości 7400 metrów dzisiaj o godzinie 5 rano (1 czasu polskiego). Po pięciu godzinach wspinaczki z powodu coraz silniejszego wiatru i nadchodzącego załamania pogody podjęli decyzję o przerwaniu ataku i zejściu do bazy.
Na dół podążają już także Adam Bielecki i Artur Małek, którzy próbowali zdobyć Broad Peak dzień wcześniej. Polski zespół na wysokości 7800 zatrzymała jednak szczelina, która nie byli w stanie przekroczyć. Jak informuje z bazy kierownik polskiej ekspedycji Krzysztof Wielicki, wspinacze wyjdą ponownie do góry, gdy tylko poprawią się warunki.
Polacy w zdobywaniu ośmiotysięczników zimą nie mają sobie równych. Spośród czternastu szczytów ośmiotysięcznych jako pierwsi stanęli o tej porze roku aż na dziewięciu (w tym wejście na Shisha Pangmę w zespole mieszanym - Piotr Morawski i Simone Moro).
Tegoroczną zimową wyprawą kieruje Krzysztof Wielicki, zdobywca Korony Himalajów i Karakorum, jeden z najwybitniejszych polskich himalaistów. Ekspedycja odbywa się w ramach programu Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015. Jego uczestnicy - Adam Bielecki i Janusz Gołąb - w marcu ubiegłego roku jako pierwsi w historii stanęli zimą na szczycie Gasherbruma I.